Świat Medycyny i Farmacji
Poród
ciąża

Znieczulenie dla rodzących siłami natury

Lek. Agniesz­ka Marek, gine­ko­log

Poród, będą­cy zakoń­cze­niem cią­ży i roz­po­czę­ciem samo­dziel­ne­go życia przez płód, jest nie­od­łącz­nie zwią­za­ny z bólem i stre­sem dla mat­ki. Ból defi­niu­je się jako nie­przy­jem­ne dozna­nie czu­cio­we i emo­cjo­nal­ne zwią­za­ne z uszko­dze­niem tka­nek.

Nie­ste­ty ból poro­do­wy osią­ga bar­dzo duże natę­że­nie, jest zja­wi­skiem dyna­micz­nym i w mia­rę trwa­nia poro­du ule­ga nasi­le­niu. Przy­czy­ną bodź­ców bólo­wych w cza­sie poro­du są skur­cze maci­cy, roz­wie­ra­nie się szyj­ki maci­cy oraz roz­cią­ga­nie i ucisk tka­nek kana­łu rod­ne­go w trak­cie prze­su­wa­nia się głów­ki pło­du.

Rodzą­ce opi­su­ją ten ból jako kur­czo­wy, cią­gną­cy, palą­cy lub kłu­ją­cy. Czu­cie bólu poro­do­we­go zwięk­sza­ją: strach przed poro­dem, cha­rak­ter lęko­wy cię­żar­nej oraz wystę­pu­ją­ce przed cią­żą zabu­rzeń mie­siącz­ko­wa­nia. Nato­miast uczęsz­cza­nie na zaję­cia w szko­le rodze­nia przy­pusz­czal­nie zmniej­sza­ją jego natę­że­nie.

Ból poro­do­wy może mieć nega­tyw­ny wpływ na mat­kę i dziec­ko. Skur­czom towa­rzy­szy przy­spie­sze­nie odde­chu, czyn­no­ści ser­ca oraz wzrost ciśnie­nia tęt­ni­cze­go. Może być to nie­bez­piecz­ne dla kobiet z obcią­że­nia­mi kar­dio­lo­gicz­ny­mi. Ponad­to zmniej­sza to prze­pływ krwi w maci­cy i może pro­wa­dzić do zagro­że­nia pło­du.

Ból poro­do­wy o bar­dzo dużym natę­że­niu może być przy­czy­ną roz­wo­ju depre­sji popo­ro­do­wej, a nawet zespo­łu stre­su poura­zo­we­go (PTSD). Udo­wod­nio­no, że zasto­so­wa­nie sku­tecz­nej anal­ge­zji poro­du zmniej­sza­ło ryzy­ko tych powi­kłań.

Histo­ria znie­czu­le­nia w położ­nic­twie roz­po­czy­na się w poło­wie XIX wie­ku.

Ze znie­czu­le­nia za pomo­cą chlo­ro­for­mu sko­rzy­sta­ła nawet kró­lo­wa Wik­to­ria przy poro­dzie ósme­go dziec­ka w 1853 r. Pierw­sze znie­czu­le­nie prze­wo­do­we wyko­na­no w 1900 r., kie­dy to w celu uśmie­rze­nia bólu poro­do­we­go poda­no pod­pa­ję­czy­nów­ko­wo koka­inę.

Roz­wój far­ma­ko­lo­gii i sprzę­tu medycz­ne­go spra­wił, że obec­nie znie­czu­le­nie zewną­trzo­po­no­we jest bez­piecz­nym i naj­sku­tecz­niej­szym spo­so­bem anal­ge­zji poro­du.Część kobiet chcia­ła­by unik­nąć far­ma­ko­lo­gicz­nych i inwa­zyj­nych metod zmniej­sza­nia bólu poro­do­we­go.

Meto­dy nie­far­ma­ko­lo­gicz­ne dzia­ła­ją uspo­ka­ja­ją­co, zmniej­sza­ją napię­cie mię­śnio­we, popra­wia­ją ukrwie­nie i utle­no­wa­nie tka­nek. Zali­cza­ne są do nich: tech­ni­ki odde­cho­we i relak­sa­cyj­ne, masaż, cie­płe lub zim­ne okła­dy, immer­sja wod­na, TENS, aku­punk­tu­ra i aku­pre­su­ra. Zasto­so­wa­nie tych metod nie wyma­ga obec­no­ści leka­rza oraz dodat­ko­we­go moni­to­ro­wa­nia rodzą­cej i pło­du.

Z meto­da­mi relak­sa­cyj­ny­mi moż­na zapo­znać się pod­czas zajęć w szko­le rodze­nia. Dodat­ko­wo obec­ność dru­giej oso­by, a zwłasz­cza douli, zmniej­sza zapo­trze­bo­wa­nie na anal­ge­zję oraz wpły­wa korzyst­nie na prze­bieg poro­du. Podob­ne efek­ty daje rów­nież poród w wodzie.

Coraz czę­ściej pod­kre­śla się przy­dat­ność aku­punk­tu­ry i aku­pre­su­ry w znie­czu­le­niu poro­du. Nie stwier­dzo­no za to sku­tecz­no­ści hip­no­zy, aro­ma­te­ra­pii i home­opa­tii.

Do far­ma­ko­lo­gicz­nych metod łago­dze­nia bólu poro­do­we­go, o udo­ku­men­to­wa­nej sku­tecz­no­ści kli­nicz­nej w łago­dze­niu bólu poro­do­we­go nale­żą: anal­ge­zja wziew­na, dożyl­ne lub domię­śnio­we sto­so­wa­nie opio­idów oraz anal­ge­zja regio­nal­na.

Zasto­so­wa­nie tego znie­czu­le­nia wyma­ga wdro­że­nia indy­wi­du­al­ne­go sche­ma­tu postę­po­wa­nia, zależ­ne­go od rodza­ju znie­czu­le­nia i sta­nu kli­nicz­ne­go rodzą­cej oraz jej pisem­nej zgo­dy.

Zasto­so­wa­nie wyżej wymie­nio­nych metod wyma­ga współ­pra­cy rodzą­cej, leka­rza położ­ni­ka, położ­nej oraz leka­rza ane­ste­zjo­lo­ga.

Leki mogą być poda­wa­ne przez per­so­nel, auto­ma­tycz­nie za pomo­cą pomp infu­zyj­nych oraz przez samą rodzą­cą w sys­te­mie PCA (ang. patient con­trol­led anal­ge­sia).

War­to łączyć ze sobą meto­dy far­ma­ko­lo­gicz­ne z nie­far­ma­ko­lo­gicz­ny­mi np. z TENS lub aku­punk­tu­rą. Dodat­ko­wo pod­kre­śla się nie­za­stą­pio­ny wpływ oso­by towa­rzy­szą­cej.

Ento­nox, będą­cy mie­sza­ni­ną gazu roz­we­se­la­ją­ce­go i tle­nu, moż­na sto­so­wać na każ­dym eta­pie poro­du. Nie­ste­ty sku­tecz­ność tego znie­czu­le­nia nie jest pew­na. Ponad­to nie­zbęd­ne jest moni­to­ro­wa­nie satu­ra­cji krwi rodzą­cej za pomo­cą pul­sok­sy­me­tru.

Łącze­nie znie­czu­le­nia wziew­ne­go ze sto­so­wa­niem dożyl­nym lub domię­śnio­wym opio­idów zwięk­sza nasi­le­nie obja­wów nie­po­żą­da­nych np. sen­no­ści.

Dożyl­ne lub domię­śnio­we poda­wa­nie opio­idów jest wciąż popu­lar­nym na świe­cie spo­so­bem uśmie­rza­nia bólu poro­do­we­go. W Pol­sce jest to meto­da sto­so­wa­na rzad­ko, głów­nie przy bra­ku dostęp­no­ści lub prze­ciw­wska­zań do znie­czu­le­nia zewną­trzo­po­no­we­go.

Sku­tecz­ność tych środ­ków jest ogra­ni­czo­na. Ponad­to meto­da ta jest obar­czo­na sze­re­giem dzia­łań nie­po­żą­da­nych: nad­mier­ną sen­no­ścią utrud­nia­ją­cą współ­pra­cę rodzą­cej z per­so­ne­lem, nud­no­ścia­mi i wymio­ta­mi, świą­dem skó­ry, a nawet zaha­mo­wa­niem oddy­cha­nia.

Zasto­so­wa­nie opio­idów przy­spie­sza roz­wie­ra­nia szyj­ki maci­cy, przez co skra­ca I okres poro­du. Wyma­ga­na jest przez to kon­tro­la czyn­no­ści życio­wych rodzą­cej oraz częst­sze bada­nie prze­zpo­chwo­we.

Opio­idy prze­ni­ka­ją ponad­to przez łoży­sko, przez co mogą wywo­ły­wać zabu­rze­nia ryt­mu ser­ca u pło­du oraz sen­ność i zabu­rze­nia oddy­cha­nia u nowo­rod­ka. Naj­po­pu­lar­niej­szym sto­so­wa­nym środ­kiem jest pety­dy­na (Dolar­gan, Dolcon­tral) oraz remi­fen­ta­nyl.

Zło­tym stan­dar­dem” anal­ge­zji poro­du jest anal­ge­zja regio­nal­na, w skład któ­rej wcho­dzą znie­czu­le­nie zewną­trzo­po­no­we, pod­pa­ję­czy­nów­ko­we lub połą­cze­nie obu tych metod. Znie­czu­le­nie zewną­trzo­po­no­we ma naj­więk­sza sku­tecz­ność w porów­na­niu z inny­mi meto­da­mi znie­czu­le­nia bólu poro­do­we­go.

Wyko­na­nie znie­czu­le­nia musi poprze­dzać kon­sul­ta­cja ane­ste­zjo­lo­gicz­na oraz kwa­li­fi­ka­cja leka­rza położ­ni­ka. Nie­zbęd­ne jest bada­nie mor­fo­lo­gii krwi oraz ukła­du krzep­nię­cia. Sto­so­wa­nie tej meto­dy wyma­ga inten­syw­ne­go nad­zo­ru funk­cji życio­wych rodzą­cej oraz cią­głe­go zapi­su KTG.

Leki poda­je ane­ste­zjo­log, bądź są poda­wa­ne w auto­ma­tycz­nej pom­pie lub przez samą rodzą­cą na życze­nie (PCEA). Prze­ciw­wska­za­nia­mi do wyko­na­nia blo­ka­dy cen­tral­nej są m. in.: zabu­rze­nia krzep­nię­cia, zaka­że­nie skó­ry w oko­li­cy wkłu­cia oraz nie­pra­wi­dło­wo­ści odcin­ka lędź­wio­we­go krę­go­słu­pa.

Pod­czas wyko­na­nia znie­czu­le­nia zewną­trzo­po­no­we­go nie ma blo­ka­dy rucho­wej, co umoż­li­wia poru­sza­nie się w cza­sie poro­du oraz zacho­wa­nie odru­chu par­cia w II okre­sie poro­du. Anal­ge­zja regio­nal­na może powo­do­wać okre­ślo­ne dzia­ła­nia nie­po­żą­da­ne oraz powi­kła­nia:

spa­dek ciśnie­nia tęt­ni­cze­go u rodzą­cej, nud­no­ści, wymio­ty, świąd, gorącz­kę o nie­wy­ja­śnio­nej przy­czy­nie oraz popunk­cyj­ne bóle gło­wy. Ponad­to wydłu­ża II okres poro­du i czę­ściej nie­zbęd­ne jest poda­nie oksy­to­cy­ny.

Znie­czu­le­nie zewną­trzo­po­no­we nie wpły­wa nie­ko­rzyst­nie na stan zdro­wia nowo­rod­ka oraz kar­mie­nie pier­sią. Nale­ży pod­kre­ślić, że ból poro­do­wy jest odczu­ciem bar­dzo subiek­tyw­nym, dla­te­go nie­zbęd­na jest indy­wi­du­ali­za­cja podej­ścia do jego znie­czu­le­nia.

Wia­do­mo, że naj­sku­tecz­niej­szą meto­dą jest znie­czu­le­nie zewną­trzo­po­no­we, ale meto­dy nie­far­ma­ko­lo­gicz­ne rów­nież mają sze­ro­kie gro­no zwo­len­ni­ków. Nale­ży jed­nak pod­kre­ślić, że naj­waż­niej­sze jest jed­nak wspar­cie rodzą­cej oraz umoż­li­wie­nie jej współ­uczest­ni­cze­nia w podej­mo­wa­niu decy­zji w zakre­sie anal­ge­zji.

Polecane artykuły