Prawie połowa Polaków wie za mało o profilaktyce nowotworowej

Pola­cy dekla­ru­ją, że pro­fi­lak­ty­ka nowo­two­ro­wa jest dla nich waż­na, ale aż 45% uwa­ża, że ich wie­dza na ten temat jest nie­wiel­ka lub żad­na, wyni­ka z bada­nia „Pro­fi­RAK­ty­ka ocza­mi Pola­ków” prze­pro­wa­dzo­ne­go przez insty­tut badaw­czy Kan­tar na zle­ce­nie Lyco­pen­PRO. Infor­ma­cje na temat zapo­bie­ga­nia nowo­two­rom czer­pie­my głów­nie z inter­ne­tu czy od rodzi­ny i zna­jo­mych – rza­dziej od leka­rzy. W efek­cie ogra­ni­czo­na licz­ba osób ma świa­do­mość, jakie jest pod­ło­że nowo­two­rów i jak im zapo­bie­gać, a ponad jed­na czwar­ta jest prze­ko­na­na, że rak to wyrok śmier­ci. Więk­szość bada­nych nigdy nie spo­tka­ła się z poję­ciem stre­su oksy­da­cyj­ne­go, a ponad poło­wa z nich nie wie, czym są anty­ok­sy­dan­ty, takie jak liko­pen i że przyj­mo­wa­ne w odpo­wied­niej for­mie sku­tecz­nie zapo­bie­ga­ją powsta­wa­niu nowo­two­rów.

Roz­po­czął się paź­dzier­nik – Mie­siąc Świa­do­mo­ści Raka Pier­si. Nowo­two­ry są dru­gą po cho­ro­bach krą­że­nia przy­czy­ną śmier­ci w Pol­sce, a wśród kobiet rak pier­si to jeden z naj­czę­ściej wystę­pu­ją­cych nowo­two­rów zło­śli­wych. Mimo że cho­ro­by onko­lo­gicz­ne są palą­cym tema­tem, to jed­nak o tym, jak uchro­nić się przed nimi, wie­my czę­sto nie­wy­star­cza­ją­co dużo. Son­daż prze­pro­wa­dzo­ny przez insty­tut badaw­czy Kan­tar na zle­ce­nie Lyco­pen­PRO, poka­za­ło, że choć w ostat­nich pię­ciu latach poło­wa respon­den­tów mia­ła stycz­ność z bli­ski­mi oso­ba­mi cho­ru­ją­cy­mi onko­lo­gicz­nie (zna­jo­my­mi, przy­ja­ciół­mi, człon­ka­mi rodzi­ny) bądź sama zacho­ro­wa­ła – 12% ankie­to­wa­nych nie wie nic na temat pro­fi­lak­ty­ki nowo­two­ro­wej, a co trze­ci (34%) wie nie­wie­le. Za naj­lep­sze spo­so­by na unik­nię­cie nowo­two­rów respon­den­ci uzna­li: rzu­ce­nie pale­nia (62%), regu­lar­ne bada­nia pro­fi­lak­tycz­ne (59%), zdro­we odży­wia­nie (57%), aktyw­ność fizycz­ną (52%) oraz uni­ka­nie nad­mier­ne­go stre­su (50%).

Ceni­my zdro­wie, ale nie dba­my o nie

Wnio­ski z rapor­tu poka­zu­ją, że zdro­wie, nie­zmien­nie od lat, jest uwa­ża­ne za jed­no z naj­waż­niej­szych dóbr cenio­nych przez Pola­ków. Zde­cy­do­wa­na więk­szość osób (62%) wska­za­ła je jako waru­nek szczę­śli­we­go życia przed rodzi­ną oraz inny­mi war­to­ścia­mi taki­mi jak np. pie­nią­dze. 74% respon­den­tów ma świa­do­mość, że stan ich zdro­wia zale­ży przede wszyst­kim od czyn­ni­ków, na któ­re mają wpływ, takich jak spo­sób odży­wia­nia (89%), nało­gi (88%) czy podej­mo­wa­ny wysi­łek fizycz­ny (87%). Jed­nak w prak­ty­ce tyl­ko co trze­ci Polak (32%) oce­nia, że ma dużą wie­dzę o tym, jak zacho­wać spraw­ność fizycz­ną i dobre samo­po­czu­cie na dłu­żej, a podob­ny odse­tek bada­nych (33%) dekla­ru­je, że dba o nie na co dzień. Co powstrzy­mu­je ludzi od dba­nia o zdro­wie? Trzy głów­ne barie­ry to: leni­stwo (39%), brak cza­su (39%) i pie­nię­dzy (31%).

Sła­ba płeć rze­czy­wi­ście słab­sza?

Wnio­ski z bada­nia poka­zu­ją, że płeć ma istot­ne zna­cze­nie w tym, jak ludzie się czu­ją. Kobie­ty czę­ściej niż męż­czyź­ni doświad­cza­ją dole­gli­wo­ści zdro­wot­nych. Róż­ni­cę tę naj­wy­raź­niej widać w odnie­sie­niu do takich przy­pa­dło­ści jak ból gło­wy (52% kobiet w porów­na­niu z 34% męż­czyzn) i dłu­go­trwa­łe prze­mę­cze­nie (37% kobiet w porów­na­niu z 24% męż­czyzn). Jed­no­cze­śnie kobie­ty bar­dziej przy­wią­zu­ją wagę do swo­je­go sta­nu zdro­wia niż męż­czyź­ni – wybrzmie­wa to zwłasz­cza w kon­tek­ście trud­ne­go doświad­cze­nia pan­de­mii COVID-19. Po pan­de­mii czu­je­my się gorzej – na pogor­sze­nie spraw­no­ści cia­ła skar­ży się 27% ankie­to­wa­nych, a na gor­sze samo­po­czu­cie 20%. W efek­cie co czwar­ta oso­ba (26%) zwra­ca obec­nie więk­szą uwa­gę na swo­je zdro­wie niż przed pan­de­mią. Czę­ściej doty­czy to kobiet niż męż­czyzn (29% w porów­na­niu z 23%).

Igno­ru­je­my dole­gli­wo­ści

Ponad jed­nej czwar­tej ankie­to­wa­nych (27%) zdro­wy tryb życia koja­rzy się z bada­nia­mi pro­fi­lak­tycz­ny­mi. Pod­sta­wo­we bada­nie to mor­fo­lo­gia krwi. W ostat­nich dwóch latach robi­ło je 65% osób. Oko­ło poło­wa kobiet (47%) wyko­na­ła cyto­lo­gię, a jed­na czwar­ta (24%) mam­mo­gra­fię lub USG pier­si. Męż­czyź­ni do bada­nia uro­lo­gicz­ne­go mobi­li­zu­ją się w jesz­cze mniej­szym stop­niu – wyko­na­ło je 16% z nich. Tak­że regu­lar­ne, comie­sięcz­ne samo­ba­da­nie pier­si lub jąder jest u Polek i Pola­ków rzad­kim nawy­kiem – robi je 13% kobiet i 14% męż­czyzn.

Wyraź­nie widać, że Pola­cy uni­ka­ją cho­dze­nia do leka­rza. Tyl­ko co trze­cia oso­ba (34%), któ­ra mia­ła pro­ble­my ze zdro­wiem, kon­tak­to­wa­ła się z leka­rzem lub spe­cja­li­stą. Poło­wa (51%) w ogó­le nie widzia­ła takiej potrze­by, a 15% respon­den­tów zre­zy­gno­wa­ło cał­ko­wi­cie z kon­sul­ta­cji, choć uwa­ża­li, że są wska­za­ne. Kobie­ty znacz­nie lepiej mobi­li­zo­wa­ły się do pój­ścia do gine­ko­lo­ga (64%) niż męż­czyź­ni do uro­lo­ga (19%).

Dok­tor Google Ci pod­po­wie

Wie­dzę na temat pro­fi­lak­ty­ki nowo­two­ro­wej od spe­cja­li­stów czer­pie tyl­ko 29%, choć jed­no­cze­śnie ponad 70% uwa­ża, że to przede wszyst­kim leka­rze POZ powin­ni być pro­mo­to­ra­mi infor­ma­cji o pro­fi­lak­ty­ce. Tym­cza­sem dla pra­wie poło­wy bada­nych wia­ry­god­nym źró­dłem infor­ma­cji są prze­glą­dar­ki inter­ne­to­we (40%) oraz rodzi­na i zna­jo­mi (39%).

Brak wie­dzy w połą­cze­niu z szu­ka­niem jej na wła­sną rękę i bez udzia­łu spe­cja­li­stów może skut­ko­wać roz­prze­strze­nia­niem się medycz­nej dez­in­for­ma­cji. 26% respon­den­tów jest prze­ko­na­nych, że rak to wyrok śmier­ci, a 22% uwa­ża też, że to cho­ro­ba współ­cze­sna, któ­rej daw­niej nie było. Nie jest też dla ludzi jasne pod­ło­że cho­rób onko­lo­gicz­nych. Od cze­go zale­ży oko­ło 90% nowo­two­rów? 38% respon­den­tów uwa­ża, że od uwa­run­ko­wań gene­tycz­nych, a 32% od czyn­ni­ków śro­do­wi­sko­wych. Pozo­sta­li wstrzy­ma­li się od odpo­wie­dzi.

Pola­cy oce­nia­ją, że leka­rze kon­cen­tru­ją się na lecze­niu frag­men­tu orga­ni­zmu a nie na całym czło­wie­ku (72%). Poło­wa twier­dzi też, że trud­no od leka­rza uzy­skać infor­ma­cje o tym, jak żyć i odży­wiać się zdro­wo. Tyl­ko co pią­ta oso­ba dekla­ru­je, że usły­sza­ła od leka­rza POZ z jego wła­snej ini­cja­ty­wy, jak pro­wa­dzić zdro­wy styl życia, czy zdro­wo się odży­wiać. Jesz­cze mniej bada­nych (11%) otrzy­ma­ło w ten spo­sób infor­ma­cję o tym, jak chro­nić się przed rakiem.

Anty­ok­sy­dan­ty – temat trud­ny

Aż 85% respon­den­tów, bez wspar­cia udzie­la­ne­go przez leka­rzy, ma świa­do­mość, że die­ta wpły­wa na zdro­wie, a 60% z nich jest też prze­ko­na­nych, że odpo­wied­nie odży­wia­nie może zapo­bie­gać cho­ro­bom nowo­two­ro­wym. Choć zde­cy­do­wa­na więk­szość (59%) uwa­ża, że na co dzień je zdro­wo – czę­ściej są to kobie­ty (63%) czy oso­by z wyż­szym wykształ­ce­niem (68%) – to aż 79% chce zmie­nić swój spo­sób odży­wia­nia, a głów­nym powo­dem są wzglę­dy zdro­wot­ne.

Trud­no jed­nak coś zmie­nić, nie mając odpo­wied­niej wie­dzy. Bada­nie na zle­ce­nie Lyco­pen­PRO poka­za­ło, że wie­dza na temat zdro­we­go odży­wia­nia wśród Pola­ków nie jest powszech­na. Prze­ciw­u­tle­nia­cze, ina­czej anty­ok­sy­dan­ty, są natu­ral­ny­mi sub­stan­cja­mi, któ­re chro­nią nasz orga­nizm przed nowo­two­ra­mi. Jed­nak ponad poło­wa respon­den­tów o nich nie sły­sza­ła. Jedy­nie co czwar­ty (25%) zda­je sobie spra­wę, że aby unik­nąć zacho­ro­wa­nia na nowo­twór, nale­ży uzu­peł­niać die­tę w anty­ok­sy­dan­ty. Podob­nie nie­zna­ne jest poję­cie wol­nych rod­ni­ków, któ­re­go nie roz­po­zna­ło 53% respon­den­tów. Jesz­cze wię­cej osób nie spo­tka­ło się z ter­mi­na­mi stres oksy­da­cyj­ny (84%) czy liko­pen (85%).

Z bada­nia wyni­ka, że zna­jo­mość anty­ok­sy­dan­tu, jakim jest liko­pen jest wśród Pola­ków nie­wiel­ka, ale 2/3 z ankie­to­wa­nych osób – po uzy­ska­niu krót­kiej infor­ma­cji o liko­pe­nie – chce dowie­dzieć się wię­cej, dla­cze­go i jak go sto­so­wać. Widać tu poten­cjał do edu­ka­cji pacjen­tów o samym liko­pe­nie oraz stre­sie oksy­da­cyj­nym, któ­re­mu liko­pen (oraz inne anty­ok­sy­dan­ty) prze­ciw­dzia­ła – komen­tu­je wyni­ki bada­nia prof. Jan Bar­ci­szew­ski, bio­che­mik, czło­nek Insty­tu­tu Che­mii Bio­or­ga­nicz­nej PAN. – Waż­ne jest, w jakiej posta­ci liko­pen tra­fia do orga­ni­zmu, ponie­waż to warun­ku­je jego opty­mal­ną przy­swa­jal­ność. Liko­pen zawar­ty w napo­ju oksy­da­cyj­nym Lyco­pen­PRO, dzię­ki wyko­rzy­sta­niu naj­now­szych tech­no­lo­gii, docie­ra do komó­rek w nie­za­kłó­co­nej, aktyw­nej for­mie – tym samym dzia­ła­jąc jesz­cze sku­tecz­niej – doda­je prof. Bar­ci­szew­ski.

Liko­pen jest jed­nym z naj­bar­dziej efek­tyw­nych anty­ok­sy­dan­tów. Jego siła jest czte­ry razy więk­sza niż w przy­pad­ku lute­iny i dwa razy sku­tecz­niej­sza niż dzia­ła­nie beta-karo­te­nu. Bada­nia nad nim cią­gle trwa­ją i pełen zakres jego moż­li­wo­ści nie został jesz­cze do koń­ca pozna­ny. Wię­cej infor­ma­cji moż­na zna­leźć na stro­nie likopedia.pl.

***

O rapor­cie

Raport „#pro­fi­RAK­ty­ka ocza­mi Pola­ków” powstał na pod­sta­wie bada­nia, prze­pro­wa­dzo­ne­go przez Insty­tut Badaw­czy Kan­tar na zle­ce­nie Lyco­pe­ne­PRO w ramach kam­pa­nii mają­cej na celu sze­rze­nie wie­dzy o liko­pe­nie – naj­sku­tecz­niej­szym anty­ok­sy­dan­cie wystę­pu­ją­cym w przy­ro­dzie. Bada­nie zre­ali­zo­wa­no na repre­zen­ta­tyw­nej pró­bie Pola­ków (N=1004) w wie­ku od 25 do 60 lat w okre­sie 14–21 czerw­ca 2022 r.


O Lyco­pe­ne Health

Fir­ma Lyco­pe­ne Health powsta­ła z tro­ski o zdro­wie i pra­gnie stać się jed­ną z czo­ło­wych firm sku­tecz­nie wspie­ra­ją­cych ludzi na całym świe­cie w pro­fi­lak­ty­ce cho­rób zwią­za­nych z pato­lo­gicz­nym dzia­ła­niem wol­nych rod­ni­ków, takich jak cho­ro­by nowo­two­ro­we. Lyco­pe­ne Health opa­ten­to­wa­ło pierw­szy na świe­cie napój oksy­da­cyj­ny Lyco­pen­PRO zawie­ra­ją­cy natu­ral­ny liko­pen. Twór­cą meto­dy pozy­ski­wa­nia liko­pe­nu uży­te­go do pro­duk­cji napo­ju jest prof. Piotr Chom­czyń­ski, wybit­ny bio­che­mik, bio­tech­no­log i gene­tyk.

Prof. dr hab. Piotr Chom­czyń­ski

Bio­che­mik; dok­to­rat i habi­li­ta­cja w Insty­tu­cie Bio­che­mii i Bio­fi­zy­ki PAN. Kie­row­nik Kate­dry Bio­che­mii SGGW, od 1983 r. w USA w Natio­nal Insti­tu­tes of Health i na Uni­wer­sy­te­cie Cin­cin­na­ti. Twór­ca odczyn­ni­ka TRI­zol i powszech­nie wyko­rzy­sty­wa­nej meto­dy izo­la­cji RNA, nie­zbęd­nej w dzi­siej­szych nowo­cze­snych bada­niach. Zali­czo­ny przez bry­tyj­ski „The Guar­dian” do czo­ło­wych naukow­ców świa­ta – „The Gigants of Scien­ce”.

Prof. dr hab. Jan Bar­ci­szew­ski

Bio­che­mik, pro­fe­sor nauk bio­lo­gicz­nych (1993). Od 1973 r. pra­cu­je w Insty­tu­cie Che­mii Bio­or­ga­nicz­nej PAN. Pro­fe­sor nad­zwy­czaj­ny i czło­nek rady nauko­wej Cen­trum Nano­Bio­Me­dycz­ne­go poznań­skie­go UAM. Jego zain­te­re­so­wa­nia nauko­we obej­mu­ją m.in. bio­lo­gię mole­ku­lar­ną kwa­sów nukle­ino­wych, mar­ke­ry mole­ku­lar­ne nowo­two­rów i lecze­nie guzów mózgu.