Suplementacja w czasie laktacji

dziecko

dr n. farm. Anna Nowic­ka-Zuchow­ska, mgr Alek­san­der Zuchow­ski

W cza­sie kar­mie­nia pier­sią w orga­ni­zmie kobie­ty wzra­sta zapo­trze­bo­wa­nie na wie­le skład­ni­ków odżyw­czych, mine­ra­łów oraz wita­min. Zmie­nia się regu­la­cja hor­mo­nal­na oraz meta­bo­lizm, a orga­nizm nasta­wio­ny jest na pro­duk­cję mle­ka.

Kobie­tom w okre­sie kar­mie­nia pier­sią zale­ca się uroz­ma­ice­nie die­ty w pokar­my, któ­re są źró­dłem węglo­wo­da­nów zło­żo­nych (kasze, ciem­ne pie­czy­wo, ryż, warzy­wa), nie­na­sy­co­nych kwa­sów tłusz­czo­wych, zwłasz­cza DHA (ryby mor­skie, orze­chy, ole­je), bia­łek pocho­dze­nia zwie­rzę­ce­go (mię­sa, ryb, jaj i pro­duk­tów mlecz­nych), a tak­że wita­min i mine­ra­łów (pro­duk­ty zbo­żo­we, owo­ce, warzy­wa, jaja, mię­so, ryby).

Odpo­wied­nio zbi­lan­so­wa­na die­ta w cza­sie lak­ta­cji wpły­wa na samo­po­czu­cie oraz zdro­wie kobie­ty a tak­że zapo­bie­ga nie­do­bo­rom skład­ni­ków odżyw­czych i w nie­wiel­kim stop­niu wpły­wa na skład mle­ka. Zapo­trze­bo­wa­nie na skład­ni­ki odżyw­cze, mikro i makro­ele­men­ty wzra­sta pro­por­cjo­nal­nie do zwięk­szo­ne­go zapo­trze­bo­wa­nie ener­ge­tycz­ne­go.

Kobie­ta w okre­sie lak­ta­cji powin­na przyj­mo­wać z die­tą oko­ło 1000–1300 mg wap­nia na dzień. Głów­nym jego źró­dłem w poży­wa­niu jest mle­ko i pro­duk­ty mlecz­ne, a tak­że rośli­ny strącz­ko­we, suszo­ne owo­ce, orze­chy i żółt­ka jaj. Zawar­tość wap­nia w mle­ku zwięk­sza się w pierw­szym mie­sią­cu po poro­dzie, a po czwar­tym mie­sią­cu stop­nio­wo male­je. Jed­nak u kobiet z nie­do­bo­rem wita­mi­ny D, któ­re przyj­mo­wa­ły nie­wiel­kie ilo­ści tego pier­wiast­ka w die­cie, zaob­ser­wo­wa­no dużo niż­sze stę­że­nie wap­nia w mle­ku.

Dodat­ko­we sto­so­wa­nie pre­pa­ra­tów zawie­ra­ją­cych wapń jest zale­ca­ne mat­kom kar­mią­cym, któ­re nie dostar­cza­ją orga­ni­zmo­wi odpo­wied­niej ilo­ści tego makro­ele­men­tu w poży­wie­niu (w przy­pad­ku nie­to­le­ran­cji lak­to­zy czy uczu­le­niu na biał­ka mle­ka kro­wie­go) lub są na die­cie bez­mlecz­nej. Naj­le­piej przy­swa­jal­ne posta­ci wap­nia w suple­men­tach to che­la­ty, glu­ko­nia­ny, mle­cza­ny czy węgla­ny oraz cytry­nia­ny.

Głów­nym endo­gen­nym źró­dłem wita­mi­ny D jest regu­lar­na eks­po­zy­cja na słoń­ce, jed­nak zanie­czysz­cze­nie śro­do­wi­ska czy sto­so­wa­nie kre­mów z fil­tra­mi UV znacz­nie obni­ża wydaj­ność syn­te­zy tej wita­mi­ny przez skó­rę (nawet o 90%). Według naj­now­szych zale­ceń kobie­ta w okre­sie kar­mie­nia pier­sią powin­na suple­men­to­wać 2000 j.m. wita­mi­ny D (zwłasz­cza w okre­sie jesien­no-zimo­wym).

Nie­któ­re bada­nia wyka­zu­ją, że reko­men­do­wa­na daw­ka tej wita­mi­ny może być nie­wy­star­cza­ją­ca i powin­na zostać zwięk­szo­na do 4000–6000 j.m. Dodat­ko­wo nie­zbęd­ne jest poda­wa­nie pre­pa­ra­tów z tą wita­mi­ną rów­nież nie­mow­lę­ciu, ponie­waż suple­men­ta­cja mat­ki kar­mią­cej nie zapew­nia dosta­tecz­nej ilo­ści wita­mi­ny D dla dziec­ka.

Jedy­nym źró­dłem jodu dla nie­mow­ląt jest mle­ko mat­ki, dla­te­go kobie­ty kar­mią­ce powin­ny przyj­mo­wać codzien­nie ok. 290 μg tego pier­wiast­ka. Aby zapew­nić wyso­kie zapo­trze­bo­wa­nie na jod nale­ży spo­ży­wać 4–6 gramów/dobę soli spo­żyw­czej wzbo­ga­co­nej jod­kiem pota­su, któ­ra jest pod­sta­wo­wym źró­dłem tego mikro­ele­men­tu.

Nie­do­bo­rów jodu nie stwier­dzo­no u kobiet w okre­sie popo­ro­do­wym, a jego zawar­tość w mle­ku wystar­cza aby pokryć zapo­trze­bo­wa­nie dziec­ka. Jeże­li zosta­ną wykry­te bra­ki tego pier­wiast­ka u mat­ki kar­mią­cej nale­ży dodat­ko­wo zasto­so­wać suple­men­ta­cję pre­pa­ra­ta­mi zawie­ra­ją­cy­mi jodek pota­su w ilo­ści 150 μg. Daw­ka ta zapew­nia pory­cie dzien­ne­go zapo­trze­bo­wa­nia. Z kolei zbyt duże ilo­ści jodu w die­cie (powy­żej 500 μg/dobę) pro­wa­dzą do nie­do­czyn­no­ści tar­czy­cy i wystą­pie­nia wola u nowo­rod­ka.

Tłuszcz mle­ka mat­ki jest znacz­nie lepiej przy­swa­jal­ny przez układ pokar­mo­wy nie­mow­ląt niż tłuszcz pocho­dzą­cy z mle­ka kro­wie­go. Mle­ko mat­ki jest dosko­na­łym źró­dłem nie­na­sy­co­nych kwa­sów tłusz­czo­wych omega‑3 (n‑3) i omega‑6 (n‑6) a tak­że wita­min roz­pusz­czal­nych w tłusz­czach (A, D, E, K). Ich zawar­tość zmniej­sza się wraz z wydłu­ża­niem okre­su lak­ta­cji. Pro­por­cja wie­lo­nie­na­sy­co­nych kwa­sów tłusz­czo­wych omega‑6 do omega‑3 w mle­ku kobie­cym wyno­si oko­ło 2:1. Licz­ne bada­nia nauko­we wyka­za­ły, że obec­ność nie­na­sy­co­nych kwa­sów tłusz­czo­wych, zwłasz­cza DHA w mle­ku mat­ki kar­mią­cej wpły­wa­ło na zdol­no­ści poznaw­cze dziec­ka.

Sto­so­wa­nie pre­pa­ra­tów z kwa­sem doko­za­hek­se­no­wym przez kobie­tę w cza­sie lak­ta­cji wspo­ma­ga roz­wój mózgu dziec­ka oraz zmniej­sza ryzy­ko aler­gii i infek­cji. Jego stę­że­nie w mle­ku mat­ki w dużym stop­niu zale­ży od zasto­so­wa­nej die­ty kobie­ty kar­mią­cej. Naj­lep­szym źró­dłem w poży­wie­niu kwa­sów omega‑3 są ryby mor­skie takie jak: łosoś, makre­la, sar­dyn­ka, śledź czy hali­but.

Według zale­ceń Pol­skie­go Towa­rzy­stwa Gine­ko­lo­gicz­ne­go kobie­ty w cza­sie lak­ta­cji poza spo­ży­wa­niem ryb co naj­mniej dwa razy w tygo­dniu powin­ny dodat­ko­wo dostar­czać oko­ło 200–300 mg nie­na­sy­cy­no­nych kwa­sów tłusz­czo­wych (w tym DHA) na dobę. W przy­pad­ku małe­go spo­ży­cia ryb nale­ży zwięk­szyć suple­men­ta­cję DHA do 400–600 mg/dobę, któ­rą kon­ty­nu­uje się przez okres kar­mie­nia pier­sią aby zapew­nić ich odpo­wied­ni poziom w mle­ku.

Z badań wyni­ka, że u pol­skich kobiet powszech­ne są rów­nież nie­do­bo­ry wita­min i mine­ra­łów, doty­czą­ce przede wszyst­kim wita­min z gru­py B (B1, B2, B6), żela­za, magne­zu oraz cyn­ku. W cza­sie kar­mie­nia pier­sią zapo­trze­bo­wa­nie na więk­szość wita­min i skład­ni­ków mine­ral­nych znacz­nie się zwięk­sza, łatwiej wów­czas o nie­do­bo­ry pokar­mo­we.

Dodat­ko­wym pro­ble­mem w cza­sie lak­ta­cji może być koniecz­ność wyklu­cze­nia z die­ty nie­któ­rych pro­duk­tów. Nie­zbęd­na wów­czas jest dodat­ko­wa suple­men­ta­cja odpo­wied­nio zbi­lan­so­wa­ny­mi i dosto­so­wa­ny­mi dla potrzeb kobiet w cza­sie lak­ta­cji pre­pa­ra­ta­mi wita­mi­no­wo-mine­ral­ny­mi. Suple­men­ta­cję far­ma­ko­lo­gicz­ną nale­ży dosto­so­wać do indy­wi­du­al­nych potrzeb kobie­ty i skon­sul­to­wać z leka­rzem lub far­ma­ceu­tom. Przedaw­ko­wa­nie nie­któ­rych skład­ni­ków (wita­min czy mine­ra­łów) może mieć nega­tyw­ne skut­ki zarów­no dla kobie­ty kar­mią­cej, jak i nie­mow­lę­cia.

Na pod­sta­wie stan­dar­dów i reko­men­da­cji Pol­skie­go Towa­rzy­stwa Gine­ko­lo­gicz­ne­go