Alergie w cieniu COVID-19

Według sza­cun­ków World Aller­gy Orga­ni­za­tion – Świa­to­wej Orga­ni­za­cji Aler­gii, u 30–40 proc. popu­la­cji świa­ta wystę­pu­je co naj­mniej jed­no scho­rze­nie aler­gicz­nei. Pol­skie Towa­rzy­stwo Aler­go­lo­gicz­ne sza­cu­je, że w naszym kra­ju z powo­du aler­gii cier­pi bli­sko poło­wa popu­la­cji. Wszy­scy są zgod­ni: pro­blem będzie nara­stał. W cie­niu pan­de­mii

COVID-19 nie moż­na o tym zapo­mi­nać. Nara­stać może przede wszyst­kim pro­blem aler­gii u dzie­ci, któ­re od wie­lu mie­się­cy zamknię­te w domach, mają sta­ły kon­takt z aler­ge­na­mi domo­wy­mi, taki­mi jak roz­to­cza kurzu domo­we­go czy sierść zwie­rząt. A ciek­ną­cy nos malu­cha to nie jest pro­blem este­tycz­ny – nie­le­czo­ny aler­gicz­ny nie­żyt nosa gro­zi dziec­ku roz­wi­nię­ciem cięż­kie­go powi­kła­nia w posta­ci ast­my. Może też w ogrom­nym stop­niu wpły­wać na pra­wi­dło­wy roz­wój, na moż­li­wo­ści poznaw­cze, funk­cjo­no­wa­nie w gru­pie i wie­le innych aspek­tów życiaii. Dziś koniecz­ność dobrej kon­tro­li aler­gii jest tak­że istot­na z jesz­cze jed­ne­go powo­du: trud­no szyb­ko i jed­no­znacz­nie zwe­ry­fi­ko­wać, czy poja­wie­nie się dusz­no­ści jest skut­kiem nasi­le­nia aler­gii czy też obja­wem zaka­że­nia SARS-CoV‑2.

Czym jest aler­gia

Ter­min aler­gia pocho­dzi z języ­ka grec­kie­go i jest opi­sem nie­pra­wi­dło­wej reak­cji orga­ni­zmu na zasad­ni­czo nie­groź­ne czyn­ni­ki i sub­stan­cje wystę­pu­ją­ce w naszym śro­do­wi­sku. Układ odpor­no­ścio­wy aler­gi­ka trak­tu­je je jako zagro­że­nie i uru­cha­mia reak­cje obron­ne, zamiast zigno­ro­wać, jak to się dzie­je w przy­pad­ku zdro­wej oso­by. I tak: allos zna­czy inny, ergos ozna­cza reak­cję.

Nie uda­ło się ziden­ty­fi­ko­wać wszyst­kich przy­czyn aler­gii, jed­nak wia­do­mo, iż zna­cze­nie mają czyn­ni­ki gene­tycz­ne oraz śro­do­wi­sko­we. Sza­cu­je się, że od 40 do nawet 80 proc. aler­gi­ków zawdzię­cza tę skłon­ność genomiii.

Aler­ge­ny, czy­li czyn­ni­ki wywo­łu­ją­ce nie­pra­wi­dło­wą reak­cję, dzie­li się na:

wziew­ne (inha­la­cyj­ne) – dosta­ją­ce się do orga­ni­zmu z powie­trza, przez
dro­gi odde­cho­we,

pokar­mo­we,

kon­tak­to­we – wywo­łu­ją­ce reak­cję po kon­tak­cie ze skó­rą czło­wie­ka.

W prak­ty­ce roz­róż­nia się tak­że aler­ge­ny cało­rocz­ne (np. sierść zwie­rząt czy roz­to­cza kurzu domo­we­go) oraz sezo­no­we (pył­ki traw i drzew).

Lista moż­li­wych aler­ge­nów nie jest zamknię­ta, wła­ści­wie wszyst­ko może wywo­łać reak­cję aler­gicz­ną. Nato­miast naj­częst­szą przy­czy­ną obja­wów aler­gii wziew­nej są aler­ge­ny roz­to­czy kurzu domo­we­go, pył­ków traw, pył­ku brzo­zy oraz aler­ge­ny sier­ści kota i grzy­bów ple­śnio­wych. Aler­gię pokar­mo­wą u wie­lu osób wywo­łu­ją mle­ko i jego skład­ni­ki, biał­ko jaja kurze­go, psze­ni­ca, żyto, ryby i owo­ce morza, orze­chy, miód, nie­któ­re owo­ce i warzy­wa, che­micz­ne dodat­ki do prze­two­rzo­nej żyw­no­ści itd. Osob­ną gru­pę sta­no­wią uczu­le­nia na jad owa­dów błon­ko­skrzy­dłych, uczu­le­nie kon­tak­to­we na lateks czy nie­któ­re
meta­le, np. nikiel. Nad­wraż­li­wość może doty­czyć tak­że naj­róż­niej­szych leków oraz związ­ków che­micz­nych.

Nie­bez­piecz­ny kata­rek

Naj­pow­szech­niej wystę­pu­ją­ce obja­wy aler­gii to katar, czy­li nie­żyt nosa, łza­wie­nie oczu i zapa­le­nie spo­jó­wek, kaszel i dusz­ność, wysyp­ka i inne zmia­ny skór­ne, dole­gli­wo­ści ze stro­ny prze­wo­du pokar­mo­we­go (np. bie­gun­ki). W skraj­nych przy­pad­kach orga­nizm może zare­ago­wać na aler­gen groź­nym dla życia wstrzą­sem ana­fi­lak­tycz­nym.

Naj­czę­ściej wystę­pu­ją­ce cho­ro­by aler­gicz­ne to:

aler­gicz­ny nie­żyt nosa (ANN), na któ­ry według Świa­to­wej Orga­ni­za­cji Aler­gii cier­pi ok. 10–30 pro­cent popu­la­cjiiv;

ato­po­we zapa­le­nie skó­ry (AZS);

ast­ma aler­gicz­na – według Świa­to­wej Orga­ni­za­cji Zdro­wia (WHO) dotknię­tych jest nią oko­ło 235 mln ludzi na świe­ciev, w tym w Pol­sce ok. 4 mlnvi;

aler­gia pokar­mo­wa;

aler­gicz­ne zapa­le­nie spo­jó­wek.

Aler­gicz­ny nie­żyt nosa, naj­częst­sza cho­ro­ba aler­gicz­na wśród dzie­ci i mło­dzie­ży szkol­nej, może nie­któ­rym wyda­wać się naj­ła­god­niej­szym z pro­ble­mów („katar jest po pro­stu uciąż­li­wy”). Według badań na ANN cier­pi w Pol­sce co czwar­te dziec­ko w wie­ku 6–7 lat i co trze­cie w wie­lu 13–14 lat. Rów­nie zna­czą­ca jest tak­że gru­pa dzie­ci, u któ­rych wystę­pu­je już ast­mavii.

Dziec­ko nie­ustan­nie pocie­ra­ją­ce nos ręką budzi współ­czu­cie i tro­skę, ale rzad­ko kie­dy towa­rzy­szy temu poważ­niej­szy lęk o jego zdro­wie. Co wię­cej, nadal wie­le osób uwa­ża, że „maluch z tego wyro­śnie”. I to czę­ścio­wo praw­da: może „wyro­snąć” z aler­gicz­ne­go nie­ży­tu nosa i „doro­snąć” wła­śnie do ast­my, któ­ra jest powi­kła­niem nie­le­czo­ne­go ANN. Aler­gicz­ny nie­żyt nosa dwu‑, trzy­krot­nie zwięk­sza ryzy­ko jej roz­wo­ju.

Aler­gię nale­ży jak naj­szyb­ciej roz­po­znać i leczyć, jed­nak rodzi­ce czę­sto zwle­ka­ją z dia­gno­zą. Kie­dy już zosta­nie posta­wio­na, cza­sem trud­no im się pogo­dzić z koniecz­no­ścią regu­lar­ne­go poda­wa­nia dziec­ku leków obja­wo­wych, co skut­ku­je prze­rwa­niem tera­pii, czy­li cał­ko­wi­tym bra­kiem kon­tro­li aler­gii, czę­sty­mi nawro­ta­mi obja­wów, ryzy­kiem postę­pu cho­ro­by i wie­lo­ma inny­mi pro­ble­ma­mi. Ten pozor­nie „zwy­kły katar” nie pozwa­la dziec­ku na spo­koj­ny sen, czy­li pra­wi­dło­wy wypo­czy­nek, w dzień dziec­ko ma trud­no­ści z kon­cen­tra­cją uwa­gi, zabu­rze­nia zacho­wa­nia, złe samo­po­czu­cie ogra­ni­cza jego aktyw­noś

, tym samym może się gorzej uczyć, gorzej funk­cjo­no­wać w gru­pie rówie­śni­ków. Aler­gia wpły­wa na układ odpor­no­ścio­wy dziec­ka, m.in. zwięk­sza­jąc podat­ność na infek­cje bak­te­ryj­ne i wiru­so­we, co z kolei skut­ku­je m.in. nad­mier­nym się­ga­niem po anty­bio­ty­ki i inne leki, któ­re nigdy nie zli­kwi­du­ją przy­czy­ny pro­ble­mów. Wszyst­ko to istot­nie wpły­wa na życie dziec­ka, ogra­ni­cza­jąc jego roz­wój w każ­dym aspek­cie, tak­że edu­ka­cyj­nym. Dziec­ko z aler­gią po pro­stu nie może być w peł­ni zdro­we i szczę­śli­we, dla­te­go koniecz­na jest jej szyb­ka dia­gno­za oraz wdro­że­nie lecze­nia.

Lecze­nie na mia­rę cza­sów

Pod­sta­wą tera­pii cho­rób aler­gicz­nych są leki dzia­ła­ją­ce na obja­wy. Naj­czę­ściej sto­su­je się leki prze­ciw­hi­sta­mi­no­we o dzia­ła­niu prze­ciw­aler­gicz­nym, gli­ko­kor­ty­ko­ste­ro­idy o dzia­ła­niu prze­ciw­za­pal­nym, leki anty­leu­ko­trie­no­we, hamu­ją­ce roz­wój sta­nu zapal­ne­go, prze­ciw­za­pal­ne kro­mo­ny, leki obkur­cza­ją­ce naczy­nia oraz kil­ka grup pre­pa­ra­tów o celo­wa­nym dzia­ła­niu prze­ciw­ast­ma­tycz­nym. Leki te mogą mieć róż­ną postać i sche­ma­ty poda­wa­nia, mogą być sto­so­wa­ne doraź­nie lub sta­le, ale nie dają trwa­łe­go efek­tu.

Naj­cen­niej­sza jest tera­pia, któ­ra leczy przy­czy­nę aler­gii, czy­li immu­no­te­ra­pia swo­ista, potocz­nie zwa­na odczu­la­niem, trwa­le blo­ku­ją­ca reak­cję ukła­du immu­no­lo­gicz­ne­go
na kon­kret­ny aler­gen.

Naj­lep­sze efek­ty immu­no­te­ra­pia daje przy aler­gii na roz­to­cza kurzu domo­we­go, pył­ki roślin, sierść kota, aler­ge­ny ple­śni i jad owa­dów błon­ko­skrzy­dłych.

Immu­no­te­ra­pia swo­ista pole­ga na poda­wa­niu w dłu­gim prze­dzia­le cza­so­wym oso­bie uczu­lo­nej odpo­wied­nich dawek szcze­pion­ki zawie­ra­ją­cej aler­ge­ny, co powo­du­je stop­nio­we, prze­bie­ga­ją­ce pod kon­tro­lą, przy­zwy­cza­ja­nie orga­ni­zmu do aler­ge­nu. W efek­cie układ odpor­no­ścio­wy prze­sta­je wytwa­rzać prze­ciw­cia­ła i obja­wy aler­gii usta­ją.

Immu­no­te­ra­pia aler­ge­no­wa jako meto­da lecze­nia zna­na jest od ponad stu lat, ale koja­rzo­na była zwy­kle z regu­lar­ny­mi zastrzy­ka­mi i tym samym – czę­sty­mi wizy­ta­mi w porad­ni spe­cja­li­stycz­nej. Tym­cza­sem jest moż­li­wość wygod­nej i bez­piecz­nej immu­no­te­ra­pii w domu, z wyko­rzy­sta­niem szcze­pion­ki w for­mie pod­ję­zy­ko­wych table­tek lub roz­two­ru. Ta moż­li­wość ma szcze­gól­ne zna­cze­nie w przy­pad­ku dzie­ci, któ­re w naj­lep­szym razie na widok strzy­kaw­ki prze­ży­wa­ją sil­ny stres, w naj­gor­szym – zro­bie­nie dziec­ku zastrzy­ku jest praw­dzi­wą trau­mą dla wszyst­kich przy tym obec­nych. Dla doro­słych – rodzi­ców dziec­ka czy doro­słych cho­ru­ją­cych na aler­gię, taka pod­ję­zy­ko­wa,
domo­wa for­ma odczu­la­nia jest po pro­stu bar­dzo wygod­na, nie wyma­ga regu­lar­nych
wizyt w przy­chod­ni.

Oczy­wi­ście, o roz­po­czę­ciu odczu­la­nia (moż­li­we­go już u o dzie­ci powy­żej 5. roku życia) zawsze decy­du­je lekarz aler­go­log, on tak­że nad­zo­ru­je tera­pię i w porad­ni obser­wu­je reak­cję pacjen­ta po pierw­szej daw­ce pod­ję­zy­ko­wej szcze­pion­ki. Szcze­pion­kę, w posta­ci table­tek lub roz­two­ru, przyj­mu­je się następ­nie w domu, w okre­ślo­nych przez leka­rza daw­kach i sche­ma­cie. Jeśli ten sche­mat zosta­nie zabu­rzo­ny, np. z powo­du infek­cji wiru­so­wej czy bak­te­ryj­nej, koniecz­na jest kon­sul­ta­cja z leka­rzem i ponow­ne usta­le­nie opty­mal­nych dawek szcze­pion­ki pod­ję­zy­ko­wej.

Głów­nym wska­za­niem do zasto­so­wa­nia immu­no­te­ra­pii pod­ję­zy­ko­wej (SLIT) są: aler­gicz­ny nie­żyt nosa, aler­gicz­ne zapa­le­nie spo­jó­wek i nie­któ­re posta­ci ast­my aler­gicz­nej. Zda­niem wie­lu eks­per­tów SLIT może być też wdro­żo­na w łagod­nych posta­ciach aler­gicz­ne­go nie­ży­tu nosa jako for­ma pre­wen­cji roz­wo­ju sil­niej­szych obja­wów aler­gii, czy­li ast­myviii.

Moż­li­wo­ści immu­no­te­ra­pii pod­ję­zy­ko­wej są coraz szer­sze. Moż­na ją sto­so­wać w przy­pad­ku uczu­le­nia na naj­pow­szech­niej­sze aler­ge­ny: roz­to­cza kurzu domo­we­go, pył­ki traw i drzew, ple­śnie oraz sierść zwie­rząt domo­wych.

Tera­pia przy­ja­zna cho­rym

Im szyb­ciej roz­pocz­nie się odczu­la­nie, tym lep­sze są jego efek­ty, szcze­gól­nie u dzie­ci, któ­re trze­ba chro­nić przed następ­stwa­mi zanie­cha­nia i przed tzw. mar­szem aler­gicz­nym, czy­li poja­wia­niem się z wie­kiem coraz to nowych, coraz cięż­szych posta­ci aler­gii aż do wystą­pie­nia ast­my. Ma to szcze­gól­ne zna­cze­nie przy aler­ge­nach wziew­nych, zwłasz­cza roz­to­czach kurzu domo­we­go, któ­re w śro­do­wi­sku są obec­ne przez cały rok i cięż­ko unik­nąć kon­tak­tu z nimi. Aler­ge­ny wziew­ne wpły­wa­ją nisz­czą­co na układ odde­cho­wy, a roz­to­cza oddzia­łu­ją tak na orga­nizm dziec­ka nie­ustan­nie, nie ma w tym przy­pad­ku żad­nej „sezo­no­wo­ści obja­wów”, jak w aler­gii na pył­ki roślin. War­to wie­dzieć, że sku­tecz­na immu­no­te­ra­pia nie tyl­ko odcią­ża, ale też wzmac­nia układ odpor­no­ścio­wy małe­go aler­gi­ka. A rodzi­com chy­ba na niczym bar­dziej nie zale­ży, niż na zdro­wiu swo­ich dzie­ci.

Immu­no­te­ra­pia pod­ję­zy­ko­wa (SLIT – sub­lin­gu­al immu­no­the­ra­py) jest:

nie­in­wa­zyj­na i mniej stre­su­ją­ca, zwłasz­cza dla dzie­ci, któ­re zwy­kle źle reagu­ją na widok strzy­kaw­ki,

bez­piecz­na,

wygod­na nie ogra­ni­cza codzien­nych aktyw­no­ści, oszczę­dza czas (i pie­nią­dze) poświę­ca­ny na dojaz­dy i pobyt w porad­niix.

Immu­no­te­ra­pia pod­ję­zy­ko­wa (SLIT) stop­nio­wo redu­ku­je obja­wy aler­gii i pozwa­la na sys­te­ma­tycz­ne zmniej­sza­nie ilo­ści zaży­wa­nych leków obja­wo­wych, zmniej­sza ryzy­ko postę­pu cho­ro­by, wystą­pie­nia ast­my u dzie­ci cier­pią­cych na aler­gicz­ny nie­żyt nosa, a w przy­pad­ku już roz­wi­nię­tej ast­my – wyraź­nie popra­wia jej kon­tro­lę, zmniej­sza licz­bę zaostrzeń oraz popra­wia wydol­ność odde­cho­wąx.

Immu­no­te­ra­pia pod­ję­zy­ko­wa jest sku­tecz­na w sto­sun­ku do róż­nych aler­ge­nów i róż­nych sche­ma­tów lecze­nia. Dodat­ko­wo potwier­dzo­no dobrą, wol­ną od uciąż­li­wych obja­wów aler­gii jakość życia tak­że po upły­wie kil­ku lat od zakoń­cze­nia immu­no­te­ra­piixi.

Co dziś wyda­je się naj­waż­niej­sze, wyni­ki badań prze­pro­wa­dzo­nych na tysią­cach osób i set­kach tysię­cy dawek jed­no­znacz­nie dowo­dzą, przy potwier­dzo­nej sku­tecz­no­ści, tak­że bar­dzo wyso­kie­go bez­pie­czeń­stwa immu­no­te­ra­pii pod­ję­zy­ko­wejxii. Obja­wy nie­po­żą­da­ne zwią­za­ne z jej sto­so­wa­niem, jeśli się poja­wia­ją, są naj­czę­ściej przej­ścio­we, w posta­ci swę­dze­nia w ustach, uczu­cia nie­wiel­kie­go obrzę­ku czy podraż­nie­nia jamy ust­nej.

****

Szcze­gól­ną war­tość immu­no­te­ra­pia pod­ję­zy­ko­wa zyska­ła w cza­sie pan­de­mii, kie­dy wie­le osób oba­wia się wizyt w porad­ni, kie­dy ryzy­ko zaka­że­nia koro­na­wi­ru­sem nie­sie ze sobą każ­dy prze­jazd tram­wa­jem czy auto­bu­sem. War­to, by immu­no­te­ra­pia sta­ła się Pol­sce bar­dziej powszech­ną meto­dą lecze­nia aler­gii i pre­wen­cji ast­my aler­gicz­nej. Z danych NFZ wyni­ka, iż sto­su­je ją w Pol­sce tyl­ko 1 na 100 pacjen­tów z aler­gią – dla­te­go war­to o niej wie­dzieć!

Wię­cej infor­ma­cji zna­leźć moż­na na stro­nie: www.odczulanie.info.

Mate­riał pra­so­wy przy­go­to­wa­ny przez Sto­wa­rzy­sze­nie Dzien­ni­ka­rze dla Zdro­wia w ramach kam­pa­nii Nie lek­ce­waż aler­gii!, marzec 2021.

iRefe­ren­cje:

 R. Pawan­kar i in., Bia­ła Księ­ga Aler­gii Świa­to­wej Orga­ni­za­cji Aler­gii 2011–2012. Stresz­cze­nie wyko­naw­cze, Świa­to­wa Orga­ni­za­cja Aler­gii, publi­ka­cja dostęp­na onli­ne: https://www2.pta.med.pl/uploads/files/pl/strony/strefa-czlonkowska/biala-ksiega-alergii/biala_ksiega_alergii.pdf [dostęp: 03.03.2021].

ii M. Gajew­ska, T. Lewan­dow­ska-Cichoń, A. Witek, Dziec­ko prze­wle­kle cho­re. Dosto­so­wa­nie warun­ków ucze­nia dla dziec­ka z aler­gią, Ośro­dek Roz­wo­ju Edu­ka­cji, War­sza­wa 2015, dostęp­na onli­ne: http://www.bc.ore.edu.pl/Content/781/Dziecko_przewlekle_chore.pdf [dostęp 3.03.2021].

iii Aler­gia – przy­czy­ny, infor­ma­cje Biu­ra Pol­skie­go Towa­rzy­stwa Aler­go­lo­gicz­ne­go, mate­riał onli­ne: https://www.pta.med.pl/alergia-i-astma/alergia-info/alergia-przyczyny/ [dostęp: 03.03.2021].

iv R. Pawan­kar i in., dz. cyt.

v Asth­ma – key facts, infor­ma­cje WHO, mate­riał onli­ne: http://www.who.int/mediacentre/factsheets/fs307/en/ [dostęp: 03.03.2021].

vi Wyni­ki bada­nia Epi­de­mio­lo­gia Cho­rób Aler­gicz­nych w Pol­sce, publi­ka­cja dostęp­na onli­ne: http://ecap.pl/pdf/ECAP_wyniki_pl.pdf [dostęp: 03.03.2021].

vii Tam­że

viii M. Nit­t­ner-Mar­szal­ska, SLIT w aler­giach ukła­du odde­cho­we­go – sta­tus quo 2017, „Aler­gia, Ast­ma, Immu­no­lo­gia” 22/2017 (2–3), s. 24–29. Dostęp­na onli­ne: http://alergia-astma-immunologia.pl/2017_22_2‑3/AAI_02_03_2017_1296_marszalska.pdf [dostęp: 03.03.2021].

ix Ł. Bła­żow­ski, Immu­no­te­ra­pia pod­ję­zy­ko­wa. Prak­tycz­ne wska­zów­ki, „Aler­gia” 4/2016, s. 27–30. Dostęp­na onli­ne: http://alergia.org.pl/wp-content/uploads/2017/07/alergia‑4–2016.p27-30.pdf [dostęp: 03.03.2021].

x Tam­że.

xi A. Bożek i in., Dłu­go­ter­mi­no­wa sku­tecz­ność pod­ję­zy­ko­wej immu­no­te­ra­pii aler­ge­no­wej, Advan­ces in Der­ma­to­lo­gy and Aller­go­lo­gy.

xii M. Nit­t­ner-Mar­szal­ska, dz. cyt.