Czy obowiązek szczepień ogranicza naszą wolność?

Szcze­pie­nia budzą emo­cje nie tyl­ko ze wzglę­du na dez­in­for­ma­cję doty­czą­cą ich skła­du i nie­po­żą­da­nych odczy­nów poszcze­pien­nych, ale rów­nież z przy­czyn praw­nych. Pośród prze­ciw­ni­ków szcze­pień coraz czę­ściej moż­na spo­tkać się opi­nią, iż obo­wią­zek zasto­so­wa­nia tej pro­ce­du­ry według kalen­da­rza szcze­pień jest w zasa­dzie przy­mu­sem ogra­ni­cza­ją­cym naszą wol­ność. Z taką opi­nią nie zga­dza­ją się jed­nak praw­ni­cy wska­zu­jąc, że obo­wią­zek szcze­pień nie róż­ni się od innych obo­wiąz­ków zwią­za­nych z tro­ską o bez­pie­czeń­stwo jed­nost­ki i spo­łe­czeń­stwa, na przy­kład obo­wiąz­kiem zapi­na­nia pasów i prze­strze­ga­nia prze­pi­sów dro­go­wych.

Zarów­no obo­wią­zek, jak i prze­wi­dzia­ne pra­wem grzyw­ny, wyni­ka­ją wprost z prze­pi­sów, któ­re okre­śla­ją szcze­gó­ło­wo jakie gru­py pod­le­ga­ją jakim rodza­jom szcze­pień, zaś w doku­men­tach praw­nych roz­róż­nia­ne są szcze­pie­nia obo­wiąz­ko­we oraz zale­ca­ne. Obo­wią­zek pod­da­nia się szcze­pie­niom doty­czy wszyst­kich osób, któ­re prze­by­wa­ją na tery­to­rium Pol­ski i opi­su­je go usta­wa z dnia 5 grud­nia 2008 r. o zapo­bie­ga­niu oraz zwal­cza­niu zaka­żeń i cho­rób zakaź­nych u ludzi. W usta­wie tej nie okre­ślo­no środ­ków pena­li­zu­ją­cych uchy­le­nie się od tego obo­wiąz­ku. Kary pie­nięż­ne, czy­li grzyw­ny, sto­so­wa­ne są na pod­sta­wie prze­pi­sów usta­wy z dnia 17 czerw­ca 1996 o postę­po­wa­niu admi­ni­stra­cyj­nym w admi­ni­stra­cji. Czy obo­wią­zek szcze­pień jest przy­mu­sem?

W przy­pad­ku szcze­pień nie może­my mówić o przy­mu­sie. Sama, gdy myślę o przy­mu­sie, mam przed ocza­mi obraz fizycz­ne­go przy­mu­sza­nia kogoś do wyko­na­nia jakiejś czyn­no­ści, a obo­wią­zek szcze­pień z zasa­dy nie prze­wi­du­je takich środ­ków– powie­dzia­ła w roz­mo­wie z por­ta­lem www.zaszczepsiewiedza.pl praw­nik Marze­na Pilarz-Herzyk, pro­wa­dzą­ca od trzech lat popu­lar­ny blog MamaPrawniczka.pl poświę­co­ny zagad­nie­niom na sty­ku pra­wa i rodzi­ciel­stwa i jed­no­cze­śnie mama, któ­ra swo­je dzie­ci szcze­pi – Lekarz czy Inspek­cja Sani­tar­na nakła­da­ją­ca grzyw­nę nie może zmu­sić niko­go do zaszcze­pie­nia się. Oso­ba pod­le­ga­ją­ca obo­wiąz­ko­wi czy opie­kun praw­ny dziec­ka, któ­re powin­no zostać zaszcze­pio­ne, ma moż­li­wość odmo­wy poda­nia szcze­pion­ki lub nie sta­wie­nia się w gabi­ne­cie. Lekarz w tym przy­pad­ku na siłę nie wyko­na szcze­pie­nia. Inspek­cja nato­miast nało­ży ewen­tu­al­nie grzyw­nę, zaś nie dopro­wa­dzi siłą do gabi­ne­tu lekar­skie­go. Usta­wa roz­róż­nia jeden przy­pa­dek, gdy moż­na rze­czy­wi­ście zasto­so­wać środ­ki przy­mu­su bez­po­śred­nie­go w for­mie dopro­wa­dze­nia, unie­ru­cho­mie­nia, przy­mu­so­we­go poda­nia leku. Doty­czy to oso­by, u któ­rej podej­rze­wa się szcze­gól­nie nie­bez­piecz­ną i wyso­ce zakaź­ną cho­ro­bę sta­no­wią­cą bez­po­śred­nie zagro­że­nie dla zdro­wia i życia innych osób.

Według inter­pre­ta­cji pani praw­nik, sam fakt nakła­da­nia grzyw­ny wobec osób uchy­la­ją­cych się od szcze­pie­nia, nie może więc być trak­to­wa­ny jako śro­dek przy­mu­su. Na forach prze­ciw­ni­ków szcze­pień poja­wia­ją się infor­ma­cje, jak uni­kać obo­wiąz­ku szcze­pień i nie nara­żać się na ewen­tu­al­ne kary pie­nięż­ne. Jeden z takich spo­so­bów to oświad­cza­nie, iż szcze­pie­nia zosta­ną wyko­na­ne do ukoń­cze­nia 18 roku życia, ale nie zgod­nie z har­mo­no­gra­mem prze­wi­dzia­nym w prze­pi­sach i zale­ca­nym przez leka­rzy, a na przy­kład pomię­dzy 17 a 18 rokiem życia. Praw­nik Pilarz-Herzyk wska­zu­je jed­nak, iż takie poste­po­wa­nie nie jest zgod­ne z pra­wem:

Nie moż­na skon­den­so­wać szcze­pień w wybra­nym przez sie­bie cza­sie. Pro­gram szcze­pień opar­ty jest o aktu­al­ną sytu­ację epi­de­mio­lo­gicz­ną cho­rób zakaź­nych i two­rzo­ny jest na bazie zale­ceń sze­re­gu eks­per­tów, leka­rzy, spe­cja­li­stów zdro­wia publicz­ne­go. Kolej­ność ich wyko­ny­wa­nia jest dosto­so­wa­na na przy­kład do wie­ku dziec­ka, ryzy­ka zacho­ro­wań w danej gru­pie wie­ko­wej, itp., więc odkła­da­nie szcze­pie­nia przez dłuż­szy czas nie z powo­dów medycz­nych, jest for­mą uchy­la­nia się od pod­da­nia się pro­ce­du­rze. Jeśli rodzi­ce uchy­la­ją się od szcze­pień, to prze­pi­sy pra­wa admi­ni­stra­cyj­ne­go wpro­wa­dza­ją moż­li­wość nało­że­nia grzyw­ny. Zgod­nie z prze­pi­sa­mi kara może wyno­sić 10 000 zł, jeśli jest jed­no­ra­zo­wa lub nie wię­cej niż 50 000 zł, jeśli jest nakła­da­na kil­ka­krot­nie. W prak­ty­ce grzyw­ny nie są tak ogrom­ne i zamy­ka­ją się zwy­kle w kwo­cie kil­ku­set zło­tych, a od decy­zji o nało­że­niu grzyw­ny moż­na się odwo­łać. Nale­ży rów­nież zwró­cić uwa­gę, iż w przy­pad­ku dzie­ci, Sąd Opie­kuń­czy może wsz­cząć postę­po­wa­nie w spra­wie ogra­ni­cze­nia wła­dzy rodzi­ciel­skiej, bada­jąc w cza­sie jego trwa­nia, czy odmo­wa szcze­pie­nia nie jest rów­no­znacz­na z prze­ciw­dzia­ła­niem dobru dziec­ka.

Kalen­darz szcze­pień może być usta­la­ny indy­wi­du­la­ne w wyjąt­ko­wych sytu­acjach, głów­nie ze wzglę­du na stan zdro­wia dziec­ka. Taki kalen­darz każ­do­ra­zo­wo usta­la­ny jest przez leka­rza, a nie przez samych rodzi­ców. Ich zgo­da nato­miast zawsze jest nie­zbęd­na do wyko­na­nia każ­dej pro­ce­du­ry medycz­nej wobec dziec­ka, w tym rów­nież szcze­pie­nia. Nie­daw­no w mediach poja­wia­ły się infor­ma­cje o ame­ry­kań­skim nasto­lat­ku, któ­ry wbrew woli rodzi­ców posta­no­wił się zaszcze­pić. W Pol­sce rów­nież taka oso­ba musiał­by cze­kać do peł­no­let­no­ści, aby pod­dać się tej pro­ce­du­rze, ponie­waż do 18 roku życia nikt nie może bez zgo­dy rodzi­ców sam się zaszcze­pić, a każ­da wizy­ta lekar­ska powin­na odbyć się za zgo­dą rodzi­ca lub opie­ku­na praw­ne­go. Z inte­re­su­ją­cą sytu­acją mamy do czy­nie­nia w przy­pad­ku osób powy­żej 16 roku życia, bowiem w ich przy­pad­ku zgo­da musi być podwój­na, czy­li rów­nież wyra­żo­na przez dziec­ko. Moż­na więc wyobra­zić sobie sytu­ację, iż dziec­ko taką zgo­dę wyra­ża, a rodzic nie. Nato­miast i w tym przy­pad­ku lekarz nie może tej zgo­dy uznać za wystar­cza­ją­cą i doko­nać szcze­pie­nia. Sytu­acje takie roz­strzy­ga Sąd Opie­kuń­czy.

Prze­ciw­ni­cy szcze­pień widzą obo­wią­zek szcze­pień jako ele­ment ogra­ni­cza­nia wol­no­ści oby­wa­te­li, jed­nak praw­ni­cy nie zga­dza­ją się z taką inter­pre­ta­cją i zwra­ca­ją uwa­gę na dobro ogól­ne oraz bez­pie­czeń­stwo:

Na nasze życie skła­da się sze­reg obo­wiąz­ków, któ­rym się pod­da­je­my. Nie musi­my szu­kać dale­ko, wystar­czy wyjść za drzwi domu i wsiąść do samo­cho­du. Od momen­tu zapię­cia pasów, przez włą­cze­nie świa­teł, pra­wi­dło­we włą­cze­nie się do ruchu i dal­szą jaz­dę, de fac­to cią­gle pod­da­je­my się obo­wiąz­kom, wyni­ka­ją­cym z prze­pi­sów ruchu dro­go­we­go. Te prze­pi­sy dyk­to­wa­ne są kwe­stia­mi bez­pie­czeń­stwa i tak samo nale­ży patrzeć na obo­wią­zek pod­da­nia się szcze­pie­niom. Uchy­le­nie się od szcze­pie­nia zwięk­sza ryzy­ko zacho­ro­wa­nia nie tyl­ko kon­kret­nej oso­by, ale, mając do czy­nie­nia z cho­ro­ba­mi zakaź­ny­mi, poprzez szcze­pie­nie dba­my rów­nież o zdro­wie i bez­pie­czeń­stwo tych, któ­rzy nie mogą się z róż­nych przy­czyn zaszcze­pić. Nie­szcze­pio­ne dziec­ko stwa­rza nie­bez­pie­czeń­stwo dla całej gru­py przed­szkol­nej, dla­te­go wła­śnie nie moż­na trak­to­wać obo­wiąz­ku szcze­pień jako ogra­ni­cza­nie naszej wol­no­ści, ale trze­ba postrze­gać go jako pra­wo zwią­za­ne z bez­pie­czeń­stwem i zdro­wiem spo­łe­czeń­stwa – wyja­śnia praw­nik Marze­na Pilarz-Herzyk, blo­ger­ka MamaPawniczka.pl.

Zamiast więc szu­kać krucz­ków praw­nych, któ­re pozwo­lą odro­czyć szcze­pie­nie, znacz­nie roz­sąd­nej jest sku­pić się na korzy­ściach dla jed­nost­ki i spo­łe­czeń­stwa wyni­ka­ją­cych z obo­wiąz­ku szcze­pień.

Zaszczep się wie­dzą” to akcja infor­ma­cyj­na i edu­ka­cyj­na pro­wa­dzo­na od 2015 roku przez Zwią­zek Pra­co­daw­ców Inno­wa­cyj­nych Firm Far­ma­ceu­tycz­nych INFARMA. Jest prze­wod­ni­kiem po wia­ry­god­nych i spraw­dzo­nych infor­ma­cjach doty­czą­cych szcze­pień. Rze­tel­ne i spraw­dzo­ne infor­ma­cje na temat szcze­pień moż­na zna­leźć na stro­nie inter­ne­to­wej www.zaszczepsiewiedza.pl. Oso­by sto­ją­ce przed decy­zją: „szcze­pić, czy nie szcze­pić?”, znaj­dą tu infor­ma­cje spraw­dzo­ne przez auto­ry­te­ty wspie­ra­ją­ce akcję. Są wśród nich uzna­ni eks­per­ci oraz insty­tu­cje od lat zaj­mu­ją­ce się wak­cy­no­lo­gią.

Akcję „Zaszczep się wie­dzą” wspie­ra­ją: Cen­trum Zdro­wia Dziec­ka, Fun­da­cja Roz­wo­ju Pedia­trii, Kra­jo­wy kon­sul­tant w dzie­dzi­nie neo­na­to­lo­gii, Naczel­na Rada Pie­lę­gnia­rek i Położ­nych, Pol­skie Towa­rzy­stwo Aler­go­lo­gicz­ne, Medi­co­ver Pol­ska, Pol­skie Towa­rzy­stwo Higie­nicz­ne, Naro­do­wy Insty­tut Zdro­wia Publicz­ne­go, Pol­ska Aka­de­mia Nauk, Pol­skie Towa­rzy­stwo Oświa­ty Zdro­wot­nej, Pol­skie Towa­rzy­stwo Pie­lę­gniar­skie, Kra­jo­wy kon­sul­tant w dzie­dzi­nie pedia­trii, Ogól­no­pol­ski Pro­gram Zwal­cza­nia Gry­py.