Eksperci pacjentom – nowa odsłona kampanii edukacyjnej „Nerka jest modna”
Czy rak nerki to choroba dziedziczona genetycznie? Do kogo należy się zgłosić, kiedy zauważymy niepokojące objawy? Kto kwalifikuje się do przeszczepu? Czy bez dwóch nerek da się żyć? Jakie programy lekowe są dostępne w Polsce i od czego właściwie zależy to, czy pacjent zakwalifikuje się do danego programu?
To tylko jedne z licznych pytań, jakie nurtują pacjentów zmagających się z rzadkim i pozornie niewidocznym, jednak niezwykle groźnym rakiem nerkowokomórkowym. Z powodu raka nerki umiera każdego roku około 2500 chorych, czyli niemalże połowa nowo zdiagnozowanych pacjentów… Niestety w dalszym ciągu wiedza o tym nowotworze jest znikoma, o czym świadczyć może najczęściej jego przypadkowe wykrycie. Dlatego też eksperci zaangażowani w kampanię edukacyjną „Nerka jest modna” zdecydowali się wyjść naprzeciw potrzebom swoich pacjentów i podjąć próbę rozwiania ich wątpliwości, edukując tym samym ogół społeczeństwa.
– Zachorowalność na raka nerkowokomórkowego rośnie z roku na rok. Prawda jest taka, że w całym procesie leczenia raka nerki niezwykle istotne jest wczesne rozpoznanie. Niestety pomimo powszechnej dostępności do badań wykrywających guzy nerek na wczesnym etapie rozwoju (USG) nadal borykamy się z brakiem powszechnej informacji na temat raka nerki – przyznaje urolog – Prof. zw. dr hab. n. med. Piotr Chłosta. 80% chorych dotkniętych guzem nerki jest grupą, w której leczenie chirurgiczne (wycięcie guza nerki z pozostawieniem niezmienionego miąższu narządu albo całkowite wycięcie nerki) jest postępowaniem głównym, zasadniczym z wyboru i najczęściej wystarczającym. U części chorych guzy nerek rozpoznaje się na podstawie tych samych badań w stopniu zaawansowanym miejscowo albo z czopem nowotworowym wrastającym do światła żyły głównej dolnej, a nawet do przedsionka serca. W tej grupie również leczenie chirurgiczne jest postępowaniem z wyboru. Leczenie systemowe, czyli onkologiczne jest uzasadnione u tych chorych (10% wszystkich chorych na raka nerkowokomórkowego), u których w momencie rozpoznania lub w toku obserwacji po uprzednim leczeniu dojdzie lub doszło do wytworzenia przerzutów odległych w innych narządach (najczęściej w płucach, wątrobie i mózgu). Dlatego należy dobitnie podkreślić, że lekarzem dedykowanym do rozpoznania wdrożenia najwłaściwszego leczenia lub skierowania na leczenie systemowe był jest i będzie urolog – dodaje ekspert.
Urolodzy zalecają, by u każdego pacjenta, zwłaszcza u tych, u których w rodzinie wystąpił rak nerkowokomórkowy zrobić USG jamy brzusznej. To badanie tanie, nieinwazyjne, powszechnie dostępne, krótkie i stwarzające podstawę do tego, że diagnostykę można rozszerzyć o tomografię komputerową i rezonans magnetyczny.
Głośno i na szeroką skalę o nerkach — eksperci pacjentom
Organizatorzy kampanii „Nerka jest modna” zgromadzili zestaw najczęstszych pytań kierowanych przez pacjentów i ich bliskich do specjalistów – zarówno urologów, jak i onkologów, które będą regularnie pojawiać się na stronie oraz Facebookowym profilu PARS – Polskie Amazonki Ruch Społeczny wraz z komentarzem eksperta. Wśród poruszanych wątków nie zabraknie kwestii profilaktyki, dziedziczności nowotworu nerek, diagnostyki, typowych i niepokojących objawów, sposobów leczenia, dostępnych w Polsce programów lekowych, a także najbardziej aktualnych szczepień pacjentów onkologicznych leczonych immunoterapią.
– Często ignorowane są jasne sygnały wysyłane przez organizm, a przecież wszelkie niepokojące objawy i bóle w okolicach nerek powinny skłonić pacjenta do wizyty u lekarza internisty, który to zdecyduje z jakim specjalistą powinien on się niezwłocznie skontaktować. Zwykle lekarz podstawowej opieki zdrowotnej kieruje pacjenta do urologa celem dalszej szczegółowej diagnostyki onkologicznej – przyznaje Elżbieta Kozik, Polskie Amazonki Ruch Społeczny. Dlatego stając przed możliwością uchronienia potencjalnych pacjentów przed chorobą postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć mówić o nerkach więcej i na szeroką skalę!
Czas na nerki! Zmiany w programie lekowym wśród priorytetów na rok 2021?
W przypadku pacjentów, u których choroba została rozpoznana w stadium zaawansowanym, czyli rozsiewu do innych narządów, stosuje się leczenie onkologiczne, immunoterapię lub leczenie celowane.
W przypadku raka nerki o wysokim stopniu zaawansowania nadzieję na poprawę wyników leczenia wiąże się z zastosowaniem nowych leków należących do tzw. terapii celowanej molekularnie oraz immunoterapii nowotworów. Immunoterapia, która stanowi nierzadko ostatnią szansę na zamianę choroby śmiertelnej w schorzenie przewlekłe, opiera się na reaktywacji układu odpornościowego pacjenta do walki z nowotworem. Taka technologia weszła już do codziennej praktyki jako standard leczenia. Niestety chorzy w Polsce od ponad dwóch lat mają dostęp do programu lekowego dopiero w II linii leczenia raka jasnokomórkowego nerki.
– W tym obszarze istnieje konieczność wprowadzenia zmian w programie lekowym – podkreśla Prof. dr hab. n. med. Paweł Wiechno. Terapia skojarzona w połączeniu niwolumabu z ipilimumabem lub leku kompetentnego immunologicznie i inhibitorów kinaz powinny zostać wprowadzone do I linii leczenia i być płatne ze środków publicznych, ponieważ dla znacznej części chorych jest to najskuteczniejsza terapia. Potrzebna jest jednak większa praca nad całym programem lekowym, który w mojej opinii obecnie nie przystaje do aktualnej wiedzy – dodaje onkolog.
Zarówno pacjenci, jak i specjaliści czekają obecnie na możliwość zastosowania immunoterapii dwulekowej oraz immunoterapii skojarzonej z inhibitorami kinaz tyrazynowych na pierwszym etapie leczenia, na co nacisk kładą zalecenia międzynarodowych towarzystw naukowych, w tym Europejskiego Towarzystwa Onkologii Medycznej (ESMO), ale też Polskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej.
Polskie Amazonki Ruch Społeczny przy wsparciu ekspertów intensyfikują zaś swoje działania edukacyjne, nie tracąc tym samym nadziei na zmiany na rzecz zdrowia pacjentów!
Patronat nad kampanią „Nerka jest modna” objęło Polskie Towarzystwo Urologiczne oraz Polskie Towarzystwo Onkologiczne.
Więcej informacji o kampanii znaleźć można na stronie PARS – Polskie Amazonki Ruch Społeczny oraz na Facebooku.