Jak pomóc sobie odzyskać siły po leczeniu raka?

Gdy tera­pia onko­lo­gicz­na dobie­gła koń­ca, rado­ści z poko­na­nia cho­ro­by zwy­kle towa­rzy­szy chęć jak naj­szyb­sze­go powro­tu do „daw­ne­go życia”. Nie jest to jed­nak takie łatwe, gdy wycień­czo­ne­mu wal­ką z nowo­two­rem orga­ni­zmo­wi czę­sto bra­ku­je sił. Para­dok­sal­nie pomoc­ny w takich przy­pad­kach może oka­zać się ruch. Jakie aktyw­no­ści war­to pod­jąć i dla­cze­go ćwi­cze­nia to nie wszyst­ko?

Wydol­ność orga­ni­zmu po lecze­niu nowo­two­ru jest zwy­kle obni­żo­na, przez co nawet pro­za­icz­ne czyn­no­ści mogą być męczą­ce. Reak­cją na zmę­cze­nie nato­miast jest czę­sto chęć odpo­czyn­ku czy wręcz uni­ka­nie jakie­go­kol­wiek wysił­ku fizycz­ne­go. Uwa­żaj, by nie popaść w błęd­ne koło. Nad­mier­ny odpo­czy­nek może para­dok­sal­nie osła­bić two­je siły jesz­cze bar­dziej, pro­wa­dząc do zbyt­nie­go ogra­ni­cze­nia aktyw­no­ści, czy­li tzw. hipo­ki­ne­zji. Tym­cza­sem umiar­ko­wa­ny i dosto­so­wa­ny do two­je­go sta­nu ruch pomo­że ci w stop­nio­wym powro­cie do for­my.

Ćwicz tak, jak lubisz, ale…

Jeśli tyl­ko twój lekarz nie zgło­si prze­ciw­wska­zań, wybierz te dys­cy­pli­ny, któ­re lubisz naj­bar­dziej, by połą­czyć przy­jem­ne z poży­tecz­nym. – Miej­my na uwa­dze, że w przy­pad­ku lecze­nia nie­któ­rych nowo­two­rów ist­nie­ją pew­ne ogra­ni­cze­nia doty­czą­ce moż­li­wych aktyw­no­ści. Przy­kła­do­wo po tera­pii nakie­ro­wa­nej na raka odbyt­ni­cy czy pro­sta­ty nale­ży uni­kać przez jakiś czas ćwi­czeń w pozy­cji sie­dzą­cej, czy­li np. jaz­dy na rowe­rze, a po nowo­two­rze kości – spor­tów zwią­za­nych z dużym ryzy­kiem ura­zu, np. kon­tak­to­wych – prze­strze­ga lek. med. Mar­cin Bia­łas, onko­log, radio­te­ra­peu­ta z Mię­dzy­na­ro­do­we­go Cen­trum Onko­lo­gii Affi­dea. Zwy­kle jed­nak pod­czas rege­ne­ra­cji dobrze spraw­dzą się natu­ral­ne for­my ruchu, anga­żu­ją­ce duże gru­py mię­śni, czy­li np. marsz lub, jeśli twój stan na to pozwa­la, bie­ga­nie, jaz­da na rowe­rze czy pły­wa­nie. Możesz też zde­cy­do­wać się na tre­ning mie­sza­ny obej­mu­ją­cy ćwi­cze­nia wytrzy­ma­ło­ścio­we i siło­we, naj­le­piej pod okiem spe­cja­li­stów z zakre­su reha­bi­li­ta­cji czy fit­nes­su. Nie­za­leż­nie od dys­cy­pli­ny, na któ­rą po kon­sul­ta­cji z leka­rzem się zde­cy­du­jesz, uwa­żaj jed­nak, żeby się nie prze­for­so­wać.

Zba­wien­ne wła­ści­wo­ści wody

Chcąc wró­cić do zdro­wia po tera­pii onko­lo­gicz­nej, war­to pomy­śleć też o ruchu w wodzie – to śro­do­wi­sko jest bar­dzo przy­ja­zne i pomoc­ne w reha­bi­li­ta­cji dzię­ki takim wła­ści­wo­ściom jak np. siła wypo­ru i ciśnie­nie hydro­sta­tycz­ne, a jed­no­cze­śnie bez­piecz­ne, bo w jego przy­pad­ku nie wystę­pu­je ryzy­ko upad­ku. Dodat­ko­wo wysi­łek fizycz­ny na base­nie zwięk­szy two­ją wydol­ność poprzez popra­wę pra­cy ser­ca. Przy tym wszyst­kim nie obcią­ży zbyt­nio two­ich sta­wów, bo woda odcią­ży je nawet w 90%. To szcze­gól­nie waż­ne, jeśli struk­tu­ra two­ich kości jest osła­bio­na. Sta­ły ruch wody ćwi­czy też utrzy­my­wa­nie rów­no­wa­gi i koor­dy­na­cję ner­wo­wo-mię­śnio­wą. I jesz­cze jed­na dobra infor­ma­cja – żeby tre­no­wać na base­nie, nawet nie musisz umieć pły­wać! W ośrod­kach reha­bi­li­ta­cyj­nych czy fit­ness możesz sko­rzy­stać np. z aqua aero­bi­ku lub ćwi­czyć samo­dziel­nie.

Ćwi­cze­nia to nie wszyst­ko

Pamię­taj­my o tym, że dla powro­tu do zdro­wia bar­dzo waż­na jest sys­te­ma­tycz­na, kon­se­kwent­na pra­ca. Dzię­ki reha­bi­li­ta­cji moż­na zna­czą­co zwięk­szyć spraw­ność i wydol­ność fizycz­ną, co ma wpływ na więk­szą nie­za­leż­ność i samo­dziel­ność cho­rych – mówi lek. med. Mar­cin Bia­łas z Affi­dea. – Nie zapo­mi­naj­my też o zna­cze­niu sze­ro­ko rozu­mia­ne­go zdro­we­go sty­lu życia na co dzień i tym, że reha­bi­li­ta­cja odno­si się do przy­wra­ca­nia spraw­no­ści psy­cho­fi­zycz­nej na róż­nych płasz­czy­znach. Poza tą lecz­ni­czą, któ­rej bar­dzo waż­ną czę­ścią są ćwi­cze­nia fizycz­ne, zadbaj­my też o dzia­ła­nia, któ­re pomo­gą cho­re­mu w powro­cie do aktyw­ne­go udzia­łu w życiu spo­łecz­nym i zawo­do­wym – doda­je.