Krztusiec „nie patrzy” na wiek

Roz­mo­wa z prof. Iwo­ną Para­dow­ską-Stan­kie­wicz, kon­sul­tan­tem kra­jo­wym w dzie­dzi­nie epi­de­mio­lo­gii z Naro­do­we­go Insty­tu­tu Zdro­wia Publicz­ne­go – Pań­stwo­we­go Zakła­du Higie­ny

WHO odno­to­wu­je rocz­nie 40 milio­nów przy­pad­ków krztu­ś­ca na świe­cie, z cze­go oko­ło 400 tysię­cy osób umie­ra. Nie jest to więc zapo­mnia­na cho­ro­ba?

Prze­ciw­nie, w Pol­sce rów­nież zapa­dal­noś od kil­ku lat pozo­sta­je na sta­bil­nym dość wyso­kim pozio­mie: rocz­nie reje­stro­wa­nych jest oko­ło 2 tysię­cy przy­pad­ków, a część z pew­no­ścią pozo­sta­je nie­za­re­je­stro­wa­na. To ostra cho­ro­ba zakaź­na ukła­du odde­cho­we­go, nazy­wa­na też koklu­szem, cha­rak­te­ry­zu­ją­ca się cięż­ki­mi napa­da­mi kasz­lu. Prze­no­si się dro­gą kro­pel­ko­wą. Pato­gen, któ­ry ją wywo­łu­je (Bor­de­tel­la per­tus­sis) wytwa­rza tok­sy­ny, z któ­rych naj­sil­niej­sza jest tzw. tok­sy­na krztu­ś­co­wa. Powo­du­je ona mar­twi­cę nabłon­ka dróg odde­cho­wych, a w kon­se­kwen­cji wydzie­la­nie i zale­ga­nie gęste­go ślu­zu, co jest przy­czy­ną kasz­lu i wystę­po­wa­nia trud­no­ści z oddy­cha­niem z cha­rak­te­ry­stycz­nym „pia­niem”.

Nawra­ca­ją­cy, ostry i cięż­ki kaszel jest typo­wy dla dzie­ci, u doro­słych ma cha­rak­ter prze­wle­kły i męczą­cy, ist­nie­je więc więk­sze ryzy­ko prze­ocze­nia lub pomył­ki w róż­ni­co­wa­niu jego przy­czyn.

Jak się ją roz­po­zna­je?

Pod­sta­wą jest wywiad lekar­ski doty­czą­cy obja­wów cho­ro­by oraz szcze­pień prze­ciw krztu­ś­co­wi, a po dru­gie wie­dza, że zacho­ro­wa­nia czę­sto wystę­pu­ją w tzw. ogni­skach, np. w szko­łach, a więc pyta­nie o kon­takt z oso­bą kasz­lą­cą. W posta­wie­niu osta­tecz­nej dia­gno­zy poma­ga pozy­tyw­ny wynik bada­nia PCR, wyko­na­ny z wyma­zu pobra­ne­go od pacjen­ta przez noz­drza z tyl­nej ścia­ny gar­dła, gdyż pałecz­ki krztu­ś­ca bytu­ją pomię­dzy jamą noso­wą a gar­dłem. Moż­na rów­nież zasto­so­wać inne meto­dy np. wyho­do­wa­nie pałe­czek krztu­ś­ca na okre­ślo­nym pod­ło­żu, czy bada­nie pozio­mu prze­ciw­ciał we krwi.

Czy obja­wy krztu­ś­ca moż­na pomy­lić z SARS-CoV‑2?

Moż­na, choć pew­ne obja­wy są cha­rak­te­ry­stycz­ne dla jed­nej i dru­giej infek­cji. Ele­men­tem wspól­nym jest kaszel, przy czym w krztu­ś­cu może on być bar­dzo sil­ny, uciąż­li­wy i utrzy­my­wać się nawet przez co naj­mniej dwa tygo­dnie. Jeśli cho­dzi o wirus SARS-CoV‑2, kaszel rów­nież może być obja­wem zwia­stu­no­wym, może się utrzy­my­wać i nara­stać, ale może tak­że powo­do­wać dusz­no­ści. I to powi­nien być sygnał ostrze­gaw­czy, któ­ry nale­ży skon­sul­to­wać z leka­rzem. Ponad­to w przy­pad­ku zaka­że­nia koro­na­wi­ru­sem w więk­szo­ści przy­pad­ków wystę­pu­je gorącz­ka, któ­rej nie ma w przy­pad­ku krztu­ś­ca.

Kto cho­ru­je na krztu­siec?

Gru­pa­mi ryzy­ka są naj­młod­sze dzie­ci, przed otrzy­ma­niem pierw­szych dawek szcze­pion­ki prze­ciw krztu­ś­co­wej, a tak­że nasto­lat­ki, kobie­ty w cią­ży oraz oso­by doro­słe i star­sze, czy­li prak­tycz­nie wszy­scy, bo ta cho­ro­ba nie patrzy na wiek. Prze­by­cie krztu­ś­ca pozo­sta­wia kil­ku­let­nią odpor­ność, nie mniej zda­rza­ją się powtór­ne zacho­ro­wa­nia.

Podob­nie wyglą­da sytu­acja po szcze­pie­niach – poda­nie peł­ne­go cyklu, łącz­nie z daw­ka­mi przy­po­mi­na­ją­cy­mi powo­du­je, że odpor­ność utrzy­mu­je się przez 5–7 lat, a według nie­któ­rych donie­sień nauko­wych – do 10 lat. Z tego powo­du po 10 latach zale­ca­ne jest dla wszyst­kich szcze­pie­nie przy­po­mi­na­ją­ce.

Jak prze­bie­ga cykl szcze­pień?

W Pol­sce według Pro­gra­mu Szcze­pień Ochron­nych obo­wią­zu­je poda­nie peł­no­ko­mór­ko­wej szcze­pion­ki prze­ciw krztu­ś­co­wi DTPw w: 2, 3–4, 5–6 mie­sią­cu życia oraz daw­ki uzu­peł­nia­ją­cej w 2 roku życia, zazwy­czaj w 16–18 mie­sią­cu życia (cykl pod­sta­wo­wy). Dzie­ciom po ukoń­cze­niu 5 roku życia (w wie­ku 6 lat) poda­je się daw­kę przy­po­mi­na­ją­cą szcze­pion­ką ace­lu­lar­ną (DTPa). Szcze­pion­kę o obni­żo­nej zawar­to­ści anty­ge­nów bło­ni­cy i krztu­ś­ca (dTap) otrzy­mu­je w ramach szcze­pień obo­wiąz­ko­wych mło­dzież w 14 r.ż. (kolej­na daw­ka przy­po­mi­na­ją­ca). Od 2017 roku doda­no zale­ce­nie szcze­pie­nia prze­ciw krztu­ś­co­wi (dTap) osób w 19 r.ż., w miej­sce obo­wiąz­ko­we­go szcze­pie­nia prze­ciw bło­ni­cy i tęż­co­wi.

Kto jesz­cze powi­nien się szcze­pić?

Oso­by star­sze, żeby chro­nić naj­młod­sze dzie­ci, z któ­ry­mi mają kon­takt, a któ­re nie zosta­ły jesz­cze zaszcze­pio­ne. A ponad­to kobie­ty w cią­ży, bo nowo­na­ro­dzo­ne dziec­ko zysku­je odpor­ność dzię­ki prze­ciw­cia­łom wytwo­rzo­nym w orga­ni­zmie mat­ki. W celu usta­le­nia opty­mal­ne­go ter­mi­nu takie­go szcze­pie­nia nale­ży skon­sul­to­wać się z leka­rzem. W przy­pad­ku doro­słych są to szcze­pie­nia zale­ca­ne, a więc odpłat­ne.

Jak się leczy krztu­siec?

Anty­bio­ty­ka­mi (głów­nie makro­li­da­mi), bo jest to infek­cja bak­te­ryj­na. Mimo wyzdro­wie­nia zani­ka­ją­cy kaszel może się utrzy­my­wać przez kil­ka tygo­dni, a w skraj­nych przy­pad­kach nawet przez kil­ka mie­się­cy. Oso­ba przyj­mu­ją­ca anty­bio­tyk makro­li­do­wy po pię­ciu dniach już nie zaka­ża innych.

Czy krztu­siec moż­na wykryć i leczyć za pomo­cą tele­me­dy­cy­ny?

Wpra­wio­ne ucho leka­rza może roz­po­znać krztu­siec po typo­wym cha­rak­te­rze kasz­lu u małych dzie­ci. U doro­słych może to być trud­niej­sze i wyma­ga dodat­ko­wych badań, bo przy­czyn prze­wle­kłe­go kasz­lu może być u nich wie­le, np. pale­nie papie­ro­sów.

Jakie mogą być powi­kła­nia krztu­ś­ca?

Mogą wystę­po­wać u 6 na 100 cho­rych i naj­czę­ściej doty­czą dzie­ci, któ­re nie ukoń­czy­ły 6. mie­sią­ca życia. Naj­częst­szy­mi powi­kła­nia­mi są: zapa­le­nia płuc (naj­częst­sza przy­czy­na zgo­nu u dzie­ci), a ponad­to m.in. odma płu­ca, zapa­le­nie ucha środ­ko­we­go, głu­cho­ta, zła­ma­nie żeber, pęk­nię­cie wro­dzo­ne­go tęt­nia­ka, prze­pu­kli­na, nie­trzy­ma­nie moczu oraz powi­kła­nia neu­ro­lo­gicz­ne — drgaw­ki, obrzęk mózgu, krwa­wie­nie wewnątrz­czasz­ko­we itd. Naj­lep­szą meto­dą unik­nię­cia tych cięż­kich powi­kłań jest szcze­pie­nie, ponie­waż daje odpor­ność indy­wi­du­al­ną i popu­la­cyj­ną.

A co z pro­fi­lak­ty­ką SARS-CoV‑2?

Może być swo­ista i nie­swo­ista. Na tę pierw­szą, naj­bar­dziej sku­tecz­ną jak szcze­pie­nia — musi­my jesz­cze pocze­kać, pierw­sze mogą się poja­wić w I kwar­ta­le przy­szłe­go roku. Pozo­sta­je nam więc nie­swo­ista pro­fi­lak­ty­ka, któ­rej pod­sta­wą jest zdro­wy styl życia, masecz­ki, dezyn­fek­cja i dystans spo­łecz­ny. Nikt z nas nie miał odpor­no­ści na koro­na­wi­ru­sa, nato­miast dzię­ki szcze­pie­niom pro­wa­dzo­nym od wie­lu już lat może­my i powin­ni­śmy się szcze­pić prze­ciw krztu­ś­co­wi.

Auto­ry­zo­wa­ny wywiad pra­so­wy przy­go­to­wa­ny przez Sto­wa­rzy­sze­nie Dzien­ni­ka­rze dla Zdro­wia w związ­ku ze Świa­to­wym Dniem Zapa­le­nia Płuc i zor­ga­ni­zo­wa­ną z tej oka­zji XXIV edy­cją warsz­ta­tów Quo Vadis Medi­ci­na? pt. „Groź­ne zapa­le­nia płuc w dobie pan­de­mii koro­na­wi­ru­sa”, 2020.