Jak zadbać o odporność jesienią?

Jak zadbać o odporność jesienią?

Pierw­sze chłod­ne poran­ki, krót­sze dni i wszech­obec­na wil­goć – jesień przy­cho­dzi nie­ubła­ga­nie, a wraz z nią sezon prze­zię­bień i infek­cji. To wła­śnie teraz nasz orga­nizm sta­je przed praw­dzi­wym wyzwa­niem. Czy moż­na przy­go­to­wać się na ten trud­ny okres i wzmoc­nić natu­ral­ną barie­rę ochron­ną cia­ła? Odpo­wiedź brzmi: tak, ale wyma­ga to świa­do­me­go podej­ścia do codzien­nych wybo­rów.

Fundament odporności tkwi w talerzu

Mówiąc o wzmoc­nie­niu orga­ni­zmu, nie spo­sób pomi­nąć tego, co jemy. Jesień to pora obfi­to­ści – dynię, bura­ki, kapu­stę, jabł­ka i grusz­ki war­to włą­czyć do codzien­ne­go menu. Te sezo­no­we pro­duk­ty dostar­cza­ją nie tyl­ko wita­min, ale rów­nież cen­nych błon­ni­ków wspie­ra­ją­cych mikro­biom jeli­to­wy, któ­ry odpo­wia­da za znacz­ną część naszej odpor­no­ści. War­to się­gać po pro­duk­ty fer­men­to­wa­ne – kiszo­ną kapu­stę, kefir czy natu­ral­ny jogurt. Bak­te­rie pro­bio­tycz­ne zawar­te w tych pro­duk­tach wspie­ra­ją rów­no­wa­gę flo­ry bak­te­ryj­nej, któ­ra sta­no­wi pierw­szą linię obro­ny przed pato­ge­na­mi.

Nie zapo­mi­naj­my o regu­lar­nych posił­kach boga­tych w biał­ko – jaj­ka, chu­de mię­so, ryby, orze­chy i nasio­na to budu­lec dla prze­ciw­ciał i komó­rek odpor­no­ścio­wych. Do tego kolo­ro­we warzy­wa peł­ne anty­ok­sy­dan­tów, któ­re neu­tra­li­zu­ją wol­ne rod­ni­ki osła­bia­ją­ce orga­nizm. Jesien­ne zupy z dużą ilo­ścią warzyw, gęste pożyw­ne gula­sze czy pie­czo­ne warzy­wa korzen­ne to nie tyl­ko kuli­nar­na przy­jem­ność, ale i real­na inwe­sty­cja w zdro­wie i pro­fi­lak­ty­ka zdro­wot­na.

Ruch to życie – także jesienią

Kie­dy za oknem sza­rość i deszcz, łatwo o poku­sę zosta­nia pod kocem. Tym­cza­sem regu­lar­na aktyw­ność fizycz­na to jeden z naj­sku­tecz­niej­szych spo­so­bów na wspar­cie ukła­du immu­no­lo­gicz­ne­go. Nie cho­dzi o wyczer­pu­ją­ce tre­nin­gi – wystar­czy pół godzi­ny umiar­ko­wa­ne­go ruchu dzien­nie. Spa­cer po par­ku w kolo­ro­wych liściach, jaz­da rowe­rem czy jesien­ne wędrów­ki gór­skie popra­wia­ją krą­że­nie, dotle­nia­ją orga­nizm i poma­ga­ją redu­ko­wać stres, któ­ry zna­czą­co osła­bia odpor­ność.

Jeśli pogo­da nie sprzy­ja, war­to roz­wa­żyć ćwi­cze­nia w domu – joga, pila­tes czy pro­ste tre­nin­gi siło­we są rów­nie sku­tecz­ne. Klu­czem jest sys­te­ma­tycz­ność, nie inten­syw­ność. Orga­nizm regu­lar­nie pobu­dza­ny do dzia­ła­nia lepiej radzi sobie z wiru­sa­mi i bak­te­ria­mi, a dodat­ko­wo lepiej śpi­my, co rów­nież prze­kła­da się na kon­dy­cję ukła­du odpor­no­ścio­we­go.

Sen i regeneracja – niedoceniani bohaterowie

W natło­ku codzien­nych obo­wiąz­ków sen bywa trak­to­wa­ny jako luk­sus, a powi­nien być prio­ry­te­tem. To wła­śnie pod­czas snu orga­nizm prze­pro­wa­dza naj­waż­niej­sze pro­ce­sy rege­ne­ra­cyj­ne i pro­du­ku­je klu­czo­we komór­ki odpor­no­ścio­we. Doro­śli powin­ni spać sie­dem do dzie­wię­ciu godzin na dobę, a jesie­nią, gdy dzień natu­ral­nie się skra­ca, war­to posłu­chać ryt­mu bio­lo­gicz­ne­go i iść spać wcze­śniej.

Regu­lar­ne pory snu, prze­wie­trzo­ny pokój i ogra­ni­cze­nie korzy­sta­nia z ekra­nów przed spa­niem to pro­ste nawy­ki, któ­re zna­czą­co wpły­wa­ją na jakość noc­ne­go wypo­czyn­ku. Dobrze wyspa­ny orga­nizm ma nie­po­rów­ny­wal­nie więk­sze szan­se w kon­fron­ta­cji z jesien­ny­mi infek­cja­mi. Sil­ny układ odpor­no­ścio­wy szyb­ciej zwal­cza pato­ge­ny, dzię­ki cze­mu lecze­nie cho­rób jest łagod­niej­sze i kró­cej trwa, a ryzy­ko poważ­niej­szych kom­pli­ka­cji male­je.

Wsparcie z natury – kiedy dieta to za mało

Nawet naj­lep­sza die­ta nie zawsze pokry­wa wszyst­kie potrze­by orga­ni­zmu, zwłasz­cza jesie­nią, gdy słoń­ca jest coraz mniej. Wita­mi­na D, pro­du­ko­wa­na głów­nie pod wpły­wem pro­mie­ni sło­necz­nych, czę­sto wyma­ga suple­men­ta­cji w mie­sią­cach jesien­no-zimo­wych. Jej odpo­wied­ni poziom to fun­da­ment spraw­ne­go sys­te­mu immu­no­lo­gicz­ne­go.

Wita­mi­na C, choć obec­na w wie­lu warzy­wach i owo­cach, rów­nież może wyma­gać wspar­cia, szcze­gól­nie u osób nara­żo­nych na stres czy inten­syw­ny wysi­łek fizycz­ny. Cynk, selen czy kwa­sy omega‑3 to kolej­ne skład­ni­ki, któ­rych odpo­wied­ni poziom wspie­ra natu­ral­ne mecha­ni­zmy obron­ne orga­ni­zmu. Przed się­gnię­ciem po suple­men­ty war­to skon­sul­to­wać się z leka­rzem lub die­te­ty­kiem, by dobrać pre­pa­ra­ty dopa­so­wa­ne do indy­wi­du­al­nych potrzeb.

Higiena na co dzień

Pro­fi­lak­ty­ka to nie tyl­ko zdro­we jedze­nie i ruch. Pod­sta­wo­we zasa­dy higie­ny nabie­ra­ją szcze­gól­ne­go zna­cze­nia w sezo­nie infek­cji. Regu­lar­ne mycie rąk, uni­ka­nie doty­ka­nia twa­rzy, prze­wie­trza­nie pomiesz­czeń i utrzy­my­wa­nie odpo­wied­niej wil­got­no­ści powie­trza w domu to pro­ste czyn­no­ści, któ­re real­nie zmniej­sza­ją ryzy­ko zacho­ro­wa­nia.

Jesień nie musi być porą cią­głych prze­zię­bień. Świa­do­me dba­nie o orga­nizm przez cały rok, a szcze­gól­nie w chłod­niej­sze mie­sią­ce, pozwa­la cie­szyć się zdro­wiem i ener­gią. Odpor­ność to nie stan, któ­ry osią­ga się raz na zawsze – to codzien­na pra­ca i tro­ska o sie­bie, któ­ra zwra­ca się z nawiąz­ką.

Pamię­taj jed­nak, że w przy­pad­ku utrzy­mu­ją­cych się, nie­po­ko­ją­cych obja­wów cho­ro­by, samo dba­nie o higie­nę może nie wystar­czyć. Wte­dy klu­czo­we sta­je się kwe­stia – bada­nia labo­ra­to­ryj­ne, w celu usta­le­nia dokład­nej przy­czy­ny pro­ble­mu.

Podobne artykuły