Programy edukacyjne – preludium dla zdrowia

Roz­mo­wa z dr. n. med. Janu­szem Mede­rem, z Cen­trum Onko­lo­gii-Insty­tu­tu w War­sza­wie, spe­cja­li­stą w dzie­dzi­nie radio­te­ra­pii onko­lo­gicz­nej i onko­lo­gii kli­nicz­nej, pre­ze­sem Pol­skiej Unii Onko­lo­gii

Zanie­czysz­cze­nia powie­trza wpły­wa­ją na cho­ro­by ukła­du odde­cho­we­go, takie jak ast­ma, aler­gie, POChP. Czy mają też zwią­zek z nowo­two­ra­mi?

Tak. A ponie­waż pod wzglę­dem zanie­czysz­czeń powie­trza jeste­śmy jed­nym z naj­gor­szych kra­jów w Euro­pie, to zwią­zek ten jest wyraź­ny. I nie cho­dzi tyl­ko o nowo­two­ry, ale też o inne cho­ro­by cywi­li­za­cyj­ne, takie jak m.in. cho­ro­by ser­co­wo-naczy­nio­we, płuc czy cukrzy­ca. Z powo­du pale­nia papie­ro­sów co roku na świe­cie umie­ra 6 mln ludzi i dodat­ko­wo 600 tys. bier­nych pala­czy! W przy­pad­ku cho­rób nowo­two­ro­wych prze­ra­ża infor­ma­cja, że w cią­gu naj­bliż­szych 15–20 lat nastą­pi podwo­je­nie licz­by zacho­ro­wań. Wszyst­ko, co jemy, pije­my, czym oddy­cha­my zawie­ra coraz więk­szą licz­bę związ­ków rako­twór­czych. Zatem bez zde­cy­do­wa­nych dzia­łań ogra­ni­cza­ją­cych emi­sję zanie­czysz­czeń zja­wi­sko to będzie nara­sta­ło. Dłu­ga eks­po­zy­cja na szko­dli­we dla zdro­wia czyn­ni­ki musi się skoń­czyć prze­wle­kły­mi cho­ro­ba­mi cywi­li­za­cyj­ny­mi, na pierw­szym miej­scu
– nowo­two­ra­mi. Sza­cu­je się, że obec­nie na świe­cie z powo­du zanie­czysz­cze­nia atmos­fe­ry rocz­nie umie­ra 6,5 mln ludzi, a w Pol­sce ponad 50 tys.

Czy cho­dzi głów­nie o raka płu­ca?

Nie tyl­ko. Ist­nie­je przy­naj­mniej 200 związ­ków che­micz­nych, któ­re są pod­ło­żem powsta­wa­nia róż­nych cho­rób nowo­two­ro­wych. W przy­pad­ku raka płu­ca są to bar­dzo drob­ne pyły wni­ka­ją­ce do orga­ni­zmu przez pęche­rzy­ki płuc­ne – to jed­na z wyraź­nych przy­czyn powsta­wa­nia tej cho­ro­by. Przy­kła­dem może być wdy­cha­nie dymu tyto­nio­we­go czy inha­lo­wa­nie się papie­ro­sa­mi elek­tro­nicz­ny­mi, co – jak wska­zu­ją bada­nia ame­ry­kań­skie – wią­że się z nara­sta­ją­cą licz­bą zgo­nów, szcze­gól­nie wśród ludzi mło­dych. Spo­śród innych nowo­two­rów zależ­nych od zanie­czysz­cze­nia atmos­fe­ry nale­ży szcze­gól­nie wymie­nić raki pęche­rza moczo­we­go, regio­nu gło­wy i szyi, pier­si, żołąd­ka oraz bia­łacz­ki i chło­nia­ki.

W ostat­nich deka­dach, dzię­ki inten­syw­nym kam­pa­niom medial­nym, odno­to­wa­no w Pol­sce znacz­ny spa­dek pale­nia tyto­niu, zwłasz­cza wśród męż­czyzn. Nato­miast od oko­ło 7 lat głów­ną przy­czy­ną zgo­nów z powo­du nowo­two­rów wśród kobiet nie jest już rak pier­si, a rak płu­ca. Nie­ste­ty, jed­no­cze­śnie licz­ba zacho­ro­wań na raka pier­si u kobiet w naszym kra­ju, podob­nie jak w całej Euro­pie wciąż wzra­sta. Dla­cze­go? Kobie­ty zaczy­na­ją rodzić dzie­ci w coraz póź­niej­szym wie­ku, czę­sto tyl­ko jed­no czy dwo­je, kar­mią je pier­sią coraz kró­cej i przyj­mu­ją coraz wię­cej hor­mo­nów w ramach anty­kon­cep­cji, a potem hor­mo­no­te­ra­pii zastęp­czej.

Powie­dział Pan kie­dyś, że nie ma nic waż­niej­sze­go dla spo­łe­czeń­stwa jak zdro­wie i edu­ka­cja. Ze środ­ków Naro­do­we­go Pro­gra­mu Zdro­wia na lata 2016–2020 reali­zo­wa­ny jest pro­jekt edu­ka­cyj­ny „Czas na czy­ste powie­trze”, któ­ry zaczął się w 2017, a zakoń­czy w 2019 roku. Trzy lata – czy to dużo?

Mało. Jest to dopie­ro waż­ny począ­tek, pre­lu­dium dla zdro­wia. Taka kam­pa­nia powin­na trwać dzie­siąt­ki lat, podob­nie jak reali­zo­wa­ny przez naszą Unię pro­gram „Mam haka na raka”. Men­tal­no­ści, przy­zwy­cza­jeń i złych nawy­ków star­sze­go poko­le­nia nie zmie­ni się z dnia na dzień,
a mamy coraz bar­dziej sta­rze­ją­ce się spo­łe­czeń­stwo. Łatwiej wycho­wać mło­de poko­le­nie, któ­re będzie chcia­ło prze­strze­gać zasad zdro­we­go sty­lu życia. Dla­te­go z edu­ka­cji nigdy nie nale­ży rezy­gno­wać. W dużych mia­sta, takich jak Kra­ków, efek­ty pro­gra­mów edu­ka­cyj­nych, takich jak na przy­kład kam­pa­nia „Czas na czy­ste powie­trze”, są już widocz­ne, ale w innych dużych i małych mia­stach i wsiach – jesz­cze nie.

Jako spo­łe­czeń­stwo jeste­śmy chy­ba jed­nak coraz bar­dziej świa­do­mi tego, że zanie­czysz­czo­ne powie­trze to tak­że nasza wina?

Owszem. I tu pra­gnę raz jesz­cze pod­kre­ślić, że naszym naj­więk­szym skar­bem i nadzie­ją jest mło­dzież. Edu­ka­cyj­ny wpływ mło­dych ludzi na ich opor­nych rówie­śni­ków, rodzi­ców i dziad­ków jest nie do prze­ce­nie­nia. To naj­lep­sza dro­ga do zmia­ny men­tal­no­ści spo­łe­czeń­stwa i podej­mo­wa­nia ener­gicz­nych dzia­łań przez decy­den­tów w celu popra­wy jako­ści powie­trza, a co za tym idzie –ogra­ni­cze­nia zapa­dal­no­ści na cho­ro­by cywi­li­za­cyj­ne. Jest to ten­den­cja ogól­no­świa­to­wa.

A co z pro­fi­lak­ty­ką? Jakie bada­nia pod­sta­wo­we powin­ni­śmy wyko­ny­wać, żeby wie­dzieć, jak zanie­czysz­czo­ne powie­trze wpły­wa na nasze zdro­wie?

Raz w roku nale­ży wyko­nać: mor­fo­lo­gię krwi z roz­ma­zem, OB, ogól­ne bada­nie moczu, okre­śle­nie poziomu glu­ko­zy i enzy­mów wątro­bo­wych oraz u pala­czy papie­ro­sów RTG klat­ki pier­sio­wej (w dwóch pro­jek­cjach: tył/przód oraz bocz­nej, bo w pro­jek­cji przód/tył syl­wet­ka ser­ca przy­sła­nia ewen­tu­al­ne zmia­ny nowo­two­ro­we). Waż­ny jest też prze­gląd sto­ma­to­lo­gicz­ny, bo przy tej oka­zji moż­na roz­po­znać m.in. cho­ro­by nowo­two­ro­we jamy ust­nej, a tak­że – po zasto­so­wa­niu odpo­wied­nie­go lecze­nia – w wie­lu przy­pad­kach zapo­biec uszko­dze­niu ser­ca, sta­wów i nerek oraz infek­cjom płuc. Ponad­to w sta­łych odstę­pach cza­so­wych w okre­ślo­nych gru­pach wie­ko­wych zgod­nie ze wska­za­nia­mi pro­gra­mu popu­la­cyj­nych badań prze­sie­wo­wych (skry­nin­go­wych) nale­ży wyko­ny­wać cyto­lo­gię, mam­mo­gra­fię i kolo­no­sko­pię oraz bada­nie spi­ro­me­trycz­ne. Istot­ne są też szcze­pie­nia prze­ciw wiru­so­wi bro­daw­cza­ka ludz­kie­go (HPV) oraz WZW B, któ­re ogra­ni­cza­ją ryzy­ko zacho­ro­wa­nia na wie­le cho­rób nowo­two­ro­wych.

Zdro­wie jest w naszych rękach. Zachę­cam, by sto­so­wać 12 zasad Kodek­su Wal­ki z Rakiem. W ten spo­sób moż­na zmniej­szyć ryzy­ko wie­lu cho­rób cywi­li­za­cyj­nych, a raka – nawet
o pięć­dzie­siąt pro­cent.

Zachę­cam tak­że wszyst­kich do wyka­zy­wa­nia czuj­no­ści onko­lo­gicz­nej i do prze­strze­ga­nia tzw. „zło­tej zasa­dy 2–3 tygo­dni”, któ­rej treść zawar­ta jest w jed­nym zda­niu: jeże­li obja­wy i dole­gli­wo­ści, któ­rych do tej pory nie było nie są zli­kwi­do­wa­ne i cał­ko­wi­cie wyle­czo­ne pro­stym lecze­niem obja­wo­wym prze­ciw­bó­lo­wym, prze­ciw­za­pal­nym czy prze­ciw­go­rącz­ko­wym w okre­sie dwóch – mak­sy­mal­nie trzech tygo­dni – nale­ży pójść do leka­rza i pod­dać się wni­kli­wej dia­gno­zie celem wyklu­cze­nia nowo­two­ru! Pamię­taj­my, że im wcze­śniej wykry­ty nowo­twór, tym więk­sze szan­se na cał­ko­wi­te wyle­cze­nie.

Auto­ry­zo­wa­ny pra­so­wy przy­go­to­wa­ny przez Sto­wa­rzy­sze­nie Dzien­ni­ka­rze dla Zdro­wia na XX edy­cję warsz­ta­tów z cyklu Quo vadis medi­ci­na?” Kam­pa­nia edu­ka­cyj­na Czas na czy­ste powie­trze reali­zo­wa­na w ramach
Naro­do­we­go Pro­gra­mu Zdro­wia na lata 2016–2020, finan­so­wa­na przez Mini­stra Zdro­wia. War­sza­wa,
gru­dzień 2019.