Palisz? Uważaj na leukoplakię jamy ustnej!

Jesteś pala­czem, a do tego zauwa­żasz zgru­bie­nia i bia­łe plam­ki w ustach? Nie igno­ruj ich, tyl­ko zgłoś się na bada­nie do sto­ma­to­lo­ga. Coraz wię­cej przy­pad­ków raka jamy ust­nej wykry­wa­nych jest przy­pad­ko­wo – na fote­lu den­ty­stycz­nym.

Bia­ły nalot w ustach? To może być leu­ko­pla­kia

Leu­ko­pla­kia, ina­czej rogo­wa­ce­nie bia­łe, choć brzmi nie­po­ko­ją­co, to nie zawsze wska­zu­je na nowo­twór. Leu­ko­pla­kia jest sta­nem przed­ra­ko­wym jamy ust­nej, co ozna­cza, że zwięk­sza praw­do­po­do­bień­stwo wystą­pie­nia zmian nowo­two­ro­wych w tym obsza­rze.

Roz­po­zna­my ją po zgru­bia­łych, bia­łych pla­mach o nie­re­gu­lar­nym kształ­cie zlo­ka­li­zo­wa­nych na bło­nach ślu­zo­wych jamy ust­nej m.in. dzią­słach, wewnętrz­nej stro­nie policz­ków, war­gach, a cza­sem na języ­ku. Jak się oka­zu­je, przy­czy­ny leu­ko­pla­kii nie są do koń­ca pozna­ne.

Za głów­ny czyn­nik ryzy­ka uwa­ża się prze­wle­kłe podraż­nia­nie ślu­zó­wek jamy ust­nej, m.in. papie­ro­sa­mi oraz tyto­niem bez­dym­nym. Roz­wój zmian może też spo­wo­do­wać spo­ży­wa­nie alko­ho­lu, ura­zy mecha­nicz­ne np. nie­do­pa­so­wa­na pro­te­za draż­nią­ca bło­ny ślu­zo­we lub nawyk przy­gry­za­nia policz­ków. Wśród czyn­ni­ków ryzy­ka wymie­nia się tak­że czyn­ni­ki gene­tycz­ne oraz wirus bro­daw­cza­ka ludz­kie­go – mówi lek. stom. Moni­ka Sta­cho­wicz z Cen­trum Perio­dent w War­sza­wie.

Zgod­nie ze sta­ty­sty­ka­mi, ryzy­ko roz­wo­ju leu­ko­pla­kii rośnie z wie­kiem. Naj­bar­dziej podat­ni są męż­czyź­ni w wie­ku 50–70 lat. Z kolei mniej niż 1% przy­pad­ków scho­rze­nia wystę­pu­je u osób poni­żej 30. roku życia.

Den­ty­sta jak onko­log

Zmia­ny nie są bole­sne, dla­te­go przez pewien czas mogą pozo­stać igno­ro­wa­ne. Czy jeśli leu­ko­pla­kia jest na ogół zmia­ną łagod­ną, to nie mamy powo­dów do obaw? Den­ty­ści potwier­dza­ją, że nie­ko­niecz­nie. Według naukow­ców z Cle­ve­land Cli­nic w USA, w cią­gu 15 lat u 3% do 17% osób z leu­ko­pla­kią roz­wi­nie się rak pła­sko­na­błon­ko­wy, czy­li zło­śli­wy nowo­twór jamy ust­nej, któ­ry naj­czę­ściej powsta­je wła­śnie na pod­ło­żu tzw. zmian przed­ra­ko­wych.

Ze wzglę­du na cha­rak­te­ry­stycz­ne obja­wy wystę­pu­ją­ce w ustach, czę­sto to wła­śnie den­ty­ści jako pierw­si dia­gno­zu­ją raka jamy ust­nej pod­czas ruty­no­we­go prze­glą­du i kie­ru­ją pacjen­ta na dal­sze bada­nia. Z tego wzglę­du war­to regu­lar­nie odwie­dzać den­ty­stę, któ­ry każ­do­ra­zo­wo będzie mógł oce­nić i na bie­żą­co moni­to­ro­wać podej­rza­ne owrzo­dze­nia, nad­żer­ki, guz­ki czy prze­bar­wie­nia w jamie ust­nej.

Leu­ko­pla­kia, ery­tro­pla­kia czy ple­śniaw­ki?

Kon­sul­ta­cja ze spe­cja­li­stą jest tym bar­dziej istot­na, że ist­nie­je wie­le dole­gli­wo­ści, któ­re pacjent może pomy­lić z leu­ko­pla­kią i na odwrót. Kie­dy powin­ni­śmy skon­sul­to­wać się z den­ty­stą lub leka­rzem POZ?

Jeśli zauwa­ża­my zgru­bie­nia i owrzo­dze­nia, któ­rych nie da usu­nąć się pod­czas higie­ny jamy ust­nej i któ­re nie goją się w cią­gu dwóch tygo­dni. Alar­mu­ją­ce powin­ny być rów­nież ból ucha pod­czas prze­ły­ka­nia, ból gar­dła, chryp­ka lub postę­pu­ją­ca trud­ność z roz­wie­ra­niem ust – wyja­śnia sto­ma­to­log.

Na znacz­ny poten­cjał nowo­two­ro­wy mogą rów­nież wska­zy­wać czer­wo­ne pla­my wystę­pu­ją­ce przy ery­tro­pla­kii jamy ust­nej. Ery­tro­pla­kia, zwa­na też ery­tro­pla­zją lub rogo­wa­ce­niem różo­wym, to zmia­na pokrew­na do leu­ko­pla­kii, z tym, że jesz­cze czę­ściej ule­ga­ją­ca zezło­śli­wie­niu – aż w 50% przy­pad­ków trans­for­mu­je w nowo­twór. Z kolei jeśli pla­my w ustach przyj­mu­ją mie­sza­ne ubar­wie­nie, czer­wo­ne i bia­łe, może­my mówić o ery­tro­leu­ko­pla­kii, czy­li sta­nie pośred­nim. Waż­ne, aby róż­ni­co­wać te dole­gli­wo­ści, dla­te­go tak waż­na jest odpo­wied­nia dia­gno­sty­ka zmian w gabi­ne­cie sto­ma­to­lo­gicz­nym – doda­je.

Innym, podob­nie obja­wia­ją­cym się do leu­ko­pla­kii scho­rze­niem są ple­śniaw­ki, cha­rak­te­ry­zu­ją­ce się bia­ła­wy­mi plam­ka­mi przy­po­mi­na­ją­cy­mi ścię­te mle­ko. Te ostat­nie powo­du­ją jed­nak dys­kom­fort i moż­na je usu­nąć mecha­nicz­nie np. kawał­kiem gazy.

Jak wyglą­da dia­gno­sty­ka?

W odróż­nie­niu łagod­nych zmian od tych groź­nych pomo­że bada­nie prze­sie­wo­we spe­cjal­nym urzą­dze­niem Ora­li­test, opar­tym na zja­wi­sku auto­flu­ore­scen­cji tkan­ko­wej. Pole­ga ono na bez­in­wa­zyj­nym naświe­tle­niu zmian nie­bie­skim świa­tłem, któ­re pozwa­la dostrzec pato­lo­gicz­nie zmie­nio­ne miej­sca, czę­sto nie­do­strze­gal­ne z racji swo­je­go poło­że­nia lub nie­wiel­kich roz­mia­rów. Z tego wzglę­du bada­nie umoż­li­wia wykry­cie zmian zapal­nych ogra­ni­cza­jąc ryzy­ko trans­for­ma­cji nowo­two­ro­wej, a tak­że obec­nych już zmian nowo­two­ro­wych na bar­dzo wcze­snym eta­pie roz­wo­ju.

Bada­nie jest cał­ko­wi­cie bez­piecz­ne, bez­bo­le­sne i dosłow­nie w kil­ka minut może­my dokład­nie oce­nić stan błon ślu­zo­wych jamy ust­nej i języ­ka. Jeśli plam­ki oka­żą się nie­bez­piecz­ne, kie­ru­je­my pacjen­ta na pogłę­bio­ną dia­gno­sty­kę, do któ­rej zali­cza się biop­sję i bada­nie histo­pa­to­lo­gicz­ne wycin­ka pobra­ne­go z jamy ust­nej. Pamię­taj­my, że nowo­twór jamy ust­nej wykry­ty we wcze­snym sta­dium to nawet 90% szans na wyle­cze­nie. Dla­te­go szyb­ka dia­gno­za jest klu­czo­wa w roko­wa­niu takich pacjen­tów – przy­po­mi­na eks­pert.

Możesz zapo­bie­gać!

Rak jamy ust­nej roz­wi­ja się pod­stęp­nie i zwy­kle daje nie­spe­cy­ficz­ne obja­wy, któ­re poja­wia­ją się oraz wykry­wa­ne są w III lub IV sta­dium cho­ro­by, czy­li bar­dzo póź­no, kie­dy moż­li­wo­ści wyle­cze­nia są zni­ko­me. Dla­te­go przede wszyst­kim war­to posta­wić na pro­fi­lak­ty­kę i samo­ob­ser­wa­cję.

Ele­men­tem pro­fi­lak­ty­ki jest sys­te­ma­tycz­ne bada­nie m.in. urzą­dze­niem Ora­li­test, któ­re odpo­wied­nio czę­sto powin­ny wyko­ny­wać oso­by palą­ce – naj­le­piej raz na pół roku. W przy­pad­ku osób nie­pa­lą­cych wystar­czy jeden raz na rok. Koszt takie­go bada­nia to 150–200 zł.

Jeśli chce­my zmniej­szyć ryzy­ko roz­wo­ju leu­ko­pla­kii i zmian nowo­two­ro­wych, powin­ni­śmy rów­nież wyeli­mi­no­wać czyn­ni­ki draż­nią­ce ślu­zów­ki jamy ust­nej. – Przede wszyst­kim war­to ogra­ni­czyć lub naj­le­piej rzu­cić pale­nie – rów­nież e‑papierosów – oraz uni­kać alko­ho­lu. Te dwa czyn­ni­ki razem dzia­ła­ją bar­dzo nie­ko­rzyst­nie. Dodat­ko­wo, jeśli uwie­ra nas źle dopa­so­wa­na pro­te­za, zgło­śmy to den­ty­ście, któ­ry sko­ry­gu­je pra­cę pro­te­tycz­ną. Podob­nie ostro zakoń­czo­ne kra­wę­dzie zębów np. po zła­ma­niu lub wypeł­nień sto­ma­to­lo­gicz­nych kale­czą­ce ślu­zów­ki jamy ust­nej, któ­re rów­nież nale­ży wyrów­nać – mówi dr Sta­cho­wicz.