Prawidłowy demakijaż i oczyszczanie skóry kluczem do pięknej cery

mgr Mał­go­rza­ta Dudek, kosme­to­log, spec. medy­cy­na este­tycz­na, nauczy­ciel aka­de­mic­ki

Gład­ka i pro­mien­na cera jest marze­niem każ­dej kobie­ty. Osią­gnię­cie jej jest prost­sze niż nam się wyda­je, a pierw­szym kro­kiem w tym kie­run­ku jest odpo­wied­nie wyko­ny­wa­nie dema­ki­ja­żu oraz oczysz­cza­nia skó­ry. Czę­sto uwa­ża się, że jest to krok mało zna­czą­cy, jako iż kosme­ty­ki oczysz­cza­ją­ce mają stycz­ność z naskór­kiem tyl­ko przez kil­ka sekund – nic bar­dziej myl­ne­go!

Pra­wi­dło­we usu­nię­cie zanie­czysz­czeń ze skó­ry pozwa­la jej oddy­chać, pra­wi­dło­wo się rege­ne­ro­wać oraz gwa­ran­tu­je zwięk­szo­ne wchła­nia­nie się sub­stan­cji aktyw­nych zawar­tych w pro­duk­tach pie­lę­gna­cyj­nych. Oczysz­cza­nie skó­ry jest klu­czo­wym eta­pem rytu­ału pie­lę­gna­cyj­ne­go, gwa­ran­tu­ją­cym zdro­wą skó­rę.

Nasza skó­ra codzien­nie nara­żo­na jest na szko­dli­we dzia­ła­nie czyn­ni­ków atmos­fe­rycz­nych oraz zanie­czysz­czeń śro­do­wi­ska. Dodat­ko­wo, poprzez aktyw­ne funk­cjo­no­wa­nie, zbie­ra się na niej war­stew­ka łoju wypro­du­ko­wa­na przez gru­czo­ły łojo­we, pot, kurz, nosi na sobie war­stwę maki­ja­żu oraz fil­trów prze­ciw­sło­necz­nych.

Codzien­nie po powro­cie do domu nale­ży dokład­nie wszyst­kie te ele­men­ty usu­nąć, aby zagwa­ran­to­wać skó­rze odpo­wied­nie warun­ki do prze­pro­wa­dze­nia pro­ce­sów rege­ne­ra­cyj­nych w trak­cie snu. Po prze­bu­dze­niu nato­miast nale­ży deli­kat­nie oczy­ścić naskó­rek z pozo­sta­ło­ści kosme­ty­ków pie­lę­gna­cyj­nych nało­żo­nych wie­czo­rem oraz z war­stwy potu i łoju wypro­du­ko­wa­ne­go w nocy tak, aby skó­ra mogła pra­wi­dło­wo funk­cjo­no­wać w cią­gu dnia.

Naj­pierw – dema­ki­jaż

Aby roz­po­cząć pro­ces oczysz­cza­nia skó­ry, nale­ży zacząć od usu­nię­cia z jej powierzch­ni wszyst­kich uprzed­nio nało­żo­nych kosme­ty­ków kolo­ro­wych – pod­kła­du, tuszu czy pomad­ki. Naj­pierw sku­pić nale­ży się na usu­wa­niu maki­ja­żu z oko­li­cy oczu i ust, bowiem tam znaj­du­ją się kosme­ty­ki o naj­in­ten­syw­niej­szej pig­men­ta­cji oraz trwal­szej for­mu­le. Do usu­nię­cia maki­ja­żu z tych miejsc pole­ca­ne są pły­ny dwu­fa­zo­we czy też pły­ny mice­lar­ne. Pły­ny dwu­fa­zo­we cha­rak­te­ry­zu­ją się obec­no­ścią dwóch for­muł kosme­ty­ku w jed­nej bute­lecz­ce – wod­nej oraz tłusz­czo­wej – któ­re przed zasto­so­wa­niem nale­ży zmie­szać poprzez ener­gicz­ne potrzą­śnię­cie butel­ką.

Faza wod­na kosme­ty­ku odpo­wia­da za usu­wa­nie zanie­czysz­czeń roz­pusz­czal­nych w wodzie, tłusz­czo­wa zaś – za usu­nię­cie zanie­czysz­czeń roz­pusz­czal­nych w tłusz­czach. Naj­czę­ściej zawie­ra­ją one tak­że sub­stan­cje aktyw­ne pie­lę­gnu­ją­ce deli­kat­ną skó­rę wokół oczu oraz rzęs, takie jak np. ole­jek rycy­no­wy. Maki­jaż z oko­li­cy oka nale­ży usu­wać ruchem „wymia­ta­ją­cym”, wzdłuż rzęs, prze­su­wa­jąc wacik z pły­nem od ich nasa­dy po koń­ce. Nie­do­zwo­lo­ne jest prze­su­wa­nie waci­ka w poprzek rzęs, od jed­ne­go kąci­ka oka do dru­gie­go. Powo­du­je to nie­po­trzeb­ne roz­cią­ga­nie deli­kat­nej skó­ry powiek powo­du­jąc utra­tę jej ela­stycz­no­ści.

Do zmy­wa­nia maki­ja­żu zarów­no z oko­li­cy oczu, jak i twa­rzy, ide­al­nie spraw­dzą się tak­że cie­szą­ce się ogrom­ną popu­lar­no­ścią pły­ny mice­lar­ne. Zyska­ły one sym­pa­tię kobiet ze wzglę­du na swo­je nie­zwy­kle sku­tecz­ne, acz­kol­wiek deli­kat­ne, dzia­ła­nie oczysz­cza­ją­ce. Ist­nie­je wie­le rodza­jów tego kosme­ty­ku, dosto­so­wa­nych do kon­kret­nych typów cery, zawie­ra­ją­cych odpo­wied­nie dla nich sub­stan­cje aktyw­ne.

Pły­ny mice­lar­ne swo­je wła­ści­wo­ści oczysz­cza­ją­ce zawdzię­cza­ją mice­lom, czy­li drob­niut­kim czą­stecz­kom myją­cym skła­da­ją­cych się z deter­gen­tów. Usu­wa­ją one zarów­no zanie­czysz­cze­nia roz­pusz­czal­ne w wodzie, jak i w tłusz­czach. Po zasto­so­wa­niu pły­nu mice­lar­ne­go, nale­ży koniecz­nie zmyć go z twa­rzy – pozo­sta­wie­nie deter­gen­tu na powierzch­ni naskór­ka skut­ku­je wymy­wa­niem przez nie­go natu­ral­nych lipi­dów znaj­du­ją­cych się na jego powierzch­ni, co pro­wa­dzi do powsta­wa­nia podraż­nień oraz prze­su­sze­nia czy odwod­nie­nia skó­ry.

Faza wła­ści­wa – oczysz­cza­nie

Po wstęp­nym zmy­ciu zanie­czysz­czeń z powierzch­ni skó­ry, moż­na przejść do fazy wła­ści­wej – oczysz­cza­nia skó­ry pro­duk­ta­mi myją­cy­mi. Moż­na zro­bić to poprzez oczysz­cza­nie jed­no­eta­po­we bądź oczysz­cza­nie dwu­eta­po­we.

Oczysz­cza­nie jed­no­eta­po­we pole­ga na zasto­so­wa­niu jed­ne­go pro­duk­tu myją­ce­go. Pole­ca­ne jest dla osób ze skó­rą wraż­li­wą oraz skłon­ną do podraż­nień, któ­ra sła­bo zno­si kon­takt z dużą ilo­ścią środ­ków myją­cych.

Jed­no­eta­po­we oczysz­cza­nie moż­na zasto­so­wać do oczysz­cza­nia skó­ry o poran­ku. W tym celu, nale­ży wybrać pro­dukt myją­cy dosto­so­wa­ny do kon­kret­ne­go typu cery – żel, pian­kę, pastę czy też ole­jek. Dla cery tłu­stej czy trą­dzi­ko­wej zale­ca­ne będą deli­kat­ne żele oraz pasty myją­ce, zawie­ra­ją­ce łagod­ne deter­gen­ty, któ­re dokład­nie oczysz­czą powierzch­nię skó­ry.

Cery doj­rza­łe, suche czy odwod­nio­ne – dla nich zale­ca­ne są cięż­sze, bar­dziej boga­te kon­sy­sten­cje myją­ce w posta­ci olej­ków czy bal­sa­mów myją­cych. Nie wysu­szą one powierzch­ni skó­ry poprzez naru­sze­nie jej płasz­cza hydro­li­pi­do­we­go, a dzię­ki zawar­to­ści olej­ków dodat­ko­wo ją odży­wią.

Oczysz­cza­nie dwu­eta­po­we pole­ga na zasto­so­wa­niu dwóch pro­duk­tów myją­cych o prze­ciw­staw­nych kon­sy­sten­cjach – pro­duk­tu ole­jo­we­go oraz pro­duk­tu na bazie wody.

Do oczysz­cza­nia skó­ry pro­duk­tem ole­jo­wym wybrać może­my zemul­go­wa­ne olej­ki myją­ce oraz oczysz­cza­nie meto­dą OCM. Meto­da OCM (ang. oil cle­an­sing method) pole­ga na oczysz­cze­niu naskór­ka mie­sza­ni­ną odpo­wied­nio dobra­nych olei w odpo­wied­nich pro­por­cjach dla dane­go typu cery. Dosko­na­le roz­pu­ści ona wszel­kie zanie­czysz­cze­nia.

Taką mie­szan­kę nale­ży zmy­wać z powierzch­ni skó­ry bam­bu­so­wą lub muśli­no­wą szmat­ką zanu­rzo­ną w bar­dzo cie­płej wodzie – ście­recz­ka pozwo­li na mecha­nicz­ne star­cie ole­ju, a wyso­ka tem­pe­ra­tu­ra uła­twi usu­nię­cie mie­szan­ki z powierzch­ni skó­ry.

Alter­na­ty­wą dla tej meto­dy jest zasto­so­wa­nie olej­ku myją­ce­go z dodat­kiem emul­ga­to­ra – po zmie­sza­niu z wodą two­rzy on deli­kat­ną, mlecz­ną emul­sję, któ­rą sto­su­je się na zwil­żo­ną twarz, dokład­nie tak samo jak tra­dy­cyj­ny żel do oczysz­cza­nia skó­ry. Faza ta pozwa­la na dokład­ne i dogłęb­ne oczysz­cze­nie powierzch­ni naskór­ka oraz porów skór­nych z zanie­czysz­czeń łatwo roz­pusz­czal­nych w pro­duk­tach ole­jo­wych.

Dru­gim eta­pem jest zasto­so­wa­nie pro­duk­tu na bazie wody – żelu czy też pian­ki myją­cej. Pro­dukt ten pozwo­li na domy­cie pozo­sta­ło­ści ole­ju z powierzch­ni skó­ry oraz da użyt­kow­ni­ko­wi uczu­cie świe­żo­ści oraz dogłęb­ne­go oczysz­cze­nia skó­ry. Wszel­kie pro­duk­ty na bazie wody zmy­wać nale­ży deli­kat­nie chłod­ną wodą, tak aby uko­ić naczy­nia krwio­no­śne oraz umoż­li­wić domknię­cie porów skór­nych.

A co dalej?

Po dokład­nym oczysz­cze­niu skó­ry, kie­dy mamy pew­ność, że nie zale­ga­ją na niej żad­ne zanie­czysz­cze­nia, może­my przejść do kolej­nych kro­ków pie­lę­gna­cyj­nych dosto­so­wa­nych do kon­kret­ne­go typu cery – toni­zo­wa­nia oraz nakła­da­nia kosme­ty­ków nawil­ża­ją­cych czy też odżyw­czych. Nale­ży zro­bić to nie­zwłocz­nie po oczysz­cze­niu twa­rzy, aby uzu­peł­nić lipi­dy czę­ścio­wo usu­nię­te z powierzch­ni skó­ry poprzez zasto­so­wa­nie myją­cych deter­gen­tów. Wszel­kie nie­do­bo­ry w płasz­czu hydro­li­pi­do­wym skó­ry będą powo­do­wać jej nad­mier­ne prze­su­sze­nie oraz odwod­nie­nie.